Chicago (Inf. wł., CST, CT) - Afroamerykański senator stanowy James Meeks oświadczył w weekend, że nie będzie kandydował na urząd gubernatora z ramienia tzw. trzeciej partii, ponieważ powstał zadowalający plan reformy szkolnictwa.
Niezależny senator stanowy J.Meeks, który jest głową ponad 20-tysięcznego kościoła baptystycznego przypomniał, że swój udział w wyścigu wyborczym uzależniał od stanowiska gubernatora Roda Blagojevicha w sprawie reformy oświaty.
"Powstał dobry plan reformy edukacji, dlatego nie mam już potrzeby ubiegania się o urząd gubernatora" - podkreślił Meeks. Senator Meeks stwierdził też, że plan spełnia wszystkie jego oczekiwania, ponieważ zawiera nie tylko należyte funudsze na potrzeby szkolnictwa, ale również egzekwuje od nauczycieli i administratorów odpowiedzialność za wyniki naucznia.
Skarbnik stanu Judy Baar Topinka, republikańska rywalka gubernatora Blagojevicha w listopadowych wyborach powszechnych zarzuciła Blagojevichowi oraz Meeksowi wspólne spiskowanie przy drzwiach zamkniętych kosztem podatnika.
Jednak Meeks zapewnił, że fundusze na oświatę nie są uzależnione od podwyżki podatków. Nie powiedział jednak, z jakiego źródła pochodzą. Przedstawiciele gubernatora Blagojevicha potępili krytyczne uwagi Topinki. Ich zdaniem, narazi się ona wyborcom krytykując plan reformy oświaty. Ewentualna obecność Meeksa w elekcji na urząd gubernatora zmieniłaby układ sił. Przypuszczano, że osłabieniu ulegnie pozycja gubernatora Roda Blagojevicha, ponieważ Meeks odciągnąłby od niego afroamerykańskich wyborców. Obserwatorzy polityczni twierdzili, że na Meeksa, mogliby głosować demokraci, którzy są rozczarowani Blagojevichem oraz republikanie, którym przeszkadza to, że Topinka popiera aborcję.
Przypomnijmy, że Meeks jest bezpartyjnym senatorem stanowym. Fotel senacki wygrał z pozycji niezależnej. Ostatnio jednak solidaryzuje się z ustawodawcami z Partii Demokratycznej i o reelekcję do Senatu stanowego ubiega się już jako demokrata. (ao)
Redakcja
