Redakcja
Rafał Ratajczyk wywalczył w środę późnym wieczorem na torze w Kopenhadze srebrny medal kolarskich mistrzostw Europy w omnium średniodystansowym.
To drugie w tym roku srebro kolarza z żyrardowa w dużej imprezie. W kwietniu odniósł ogromny sukces, zdobywając w Bordeaux tytuł wicemistrza świata w wyścigu punktowym. Ta konkurencja znajduje się w programie olimpijskim.
W Kopenhadze Ratajczyk rywalizował o zwycięstwo w omnium (czyli w wieloboju średniodystansowym) z Holendrem Jensem Mourisem. Polak wygrał scratch, był czwarty w wyścigu punktowym, nieźle pojechał na 3 km, ale szansę na złoty medal zaprzepaścił w wyścigu australijskim.
"W wyścigu australijskim chodzi o to, by na kolejnych okrążeniach toru nie znaleźć się na końcu stawki, bo ostatni odpada. Rafał niestety się pogubił i szybko został wyeliminowany. Zabrakło mu po pierwsze - doświadczenia, gdyż tę konkurencję rzadko się rozgrywa w Polsce, a po drugie - kondycji. Pod względem szybkości Ratajczyk był bowiem lepszy od Holendra" - powiedział PAP trener Edward Borysewicz.
W omnium średniodystansowym triumfował Mouris przed Ratajczykiem, a brązowy medal wywalczył znany szwajcarski torowiec Franco Marvulli.
W mistrzostwach Europy, które zakończą się w czwartek późnym wieczorem (po godz. 22.30), Polacy mają jeszcze jedną medalową szansę - w omnium sprinterskim. Po trzech konkurencjach (keirin, wyścig na jedną rundę ze startu lotnego, wyścig australijski) prowadzi Holender Tim Veldt, Damian Zieliński jest drugi, a łukasz Kwiatkowski piąty. Do rozegrania pozostał sprint klasyczny.
