Chicago (Inf. wł., CST) - Już trzeci rok z rzędu Illinois znalazł się na niesławnej liście stanów z największą liczbą śmiertelnych wypadków, będących rezultatem jazdy po pijanemu.
W ubiegłym roku w naszym stanie takich wypadków odnotowano aż 43 procent, co zapewniło mu 8 miejsce wśród 15 najbardziej "zabójczych" stanów. W 2004 r. nasz stan zajmował też 8 miejsce, choć procentowo miał podobny wynik jak w 2005 i 2003 roku. Najbardziej niebezpiecznymi okazały się stany Waszyngton D.C. i Hawaje. W pierwszym przypadku aż 54 procent wypadków było wynikiem jazdy w stanie nietrzeźwym, a w drugim - 51 procent.
Najmniej tego rodzaju wypadków - 13 procent - odnotowano w stanie Utah. Oto ranking najbardziej niebezpiecznych stanów: 1.Waszyngton D.C. - 54procent; 2. Hawaje - 51 procent; 2. Rhode Island - 49 procent, 2.Montana - 49 procent, 2. Delaware 49 procent, 2. Alaska - 49 procent, 3.Washington - 45 procent, 3. Wisconsin - 45 procent, 3. Teksas - 45 procent, 4. Connecticut - 44 procent, 5. South Dakota - 43 procent, 5. Illinois - 43 procent, 6. Płd. Karolina - 42 procent i Floryda - 42 procent.
Zdaniem specjalistów tę smutną sytuację można zmienić wpływając na ludzkie postawy oraz nastawienia za pomocą odpowiednich przepisów, kar, podatków oraz przekazów medialnych, kładących nacisk na możliwość prewencji tego rodzaju incydentów. Na 1,361 wypadków śmiertelnych w Illinois w zeszłym roku 580 było rezultatem spożycia alkoholu. W skali kraju takich kolizji było w ub. r. 18,885 na wszystkich 43,443 śmiertelnych wypadków. (ao)
Redakcja
