Redakcja
Koszykarze San Antonio Spurs wygrali drugi mecz finałowy Konferencji Zachodniej ligi NBA, pokonując we własnej hali Utah Jazz 105:96. Do awansu do ścisłego finału rozgrywek brakuje im dwóch zwycięstw.
Decydująca dla losów drugiego spotkania finałowego na Zachodzie była druga kwarta, którą gospodarze wygrali różnicą 15 pkt i schodzili na przerwę z 17-punktową przewagą.
Na miano najlepszego gracza meczu zasłużył Tim Duncan, który zdobył dla "Ostróg" 26 pkt i zanotował 14 zbiórek, pięć bloków oraz cztery asysty. Po 17 punktów zdobyli Argentyńczyk Manu Ginobili i Francuz Tony Parker, który miał także 14 asyst.
33 punkty i 15 zbiórek to dorobek najskuteczniejszego wśród grających w ośmioosobowym składzie gości Carlosa Boozera. Deron Williams uzyskał 26 pkt i miał dziesięć asyst. Utah Jazz przegrali w San Antonio po raz 18. z rzędu.
"W naszej hali wszystkim gra się bardzo trudno. Tutaj zyskujemy dodatkowe siły, a prawie 20 tysięcy kibiców dodaje nam energii" - powiedział po meczu Tim Duncan.
"Nie znaleźliśmy sposobu, by dobrać im się do skóry. Kiedy my trafialiśmy za dwa punkty, oni odpowiadali "trójką"" - przyznał rozgrywający Jazz Deron Williams. Gospodarze w całym meczu 13- krotnie celnie rzucili za trzy punkty, trafiając z 50-procentową skutecznością.
Trzecie spotkanie tej pary odbędzie się w sobotę w Salt Lake City. "Jazzmani" w tegorocznym play off przed własną publicznością jeszcze nie przegrali, a w sezonie regularnym dwukrotnie pokonali ekipę z San Antonio.
Historia finałów konferencji w lidze NBA przemawia jednak za "Ostrogami", gdyż tylko w dwóch z 57 przypadków zwycięsko z rywalizacji wychodziła drużyna, która przegrała dwa pierwsze mecze.
Wynik wtorkowego meczu play off koszykarskiej ligi NBA - finału Konferencji Zachodniej:
San Antonio Spurs - Utah Jazz 105:96 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw 2-0 dla Spurs).
