Decyzja sędzi Perry zapadła po emocjonującym posiedzeniu w sądzie federalnym w Chicago. Prawnik Departamentu Sprawiedliwości USA przyznał, że oddziały Gwardii Narodowej z Teksasu są „w drodze do Illinois” i mogą rozpocząć działania już we wtorek. Władze stanowe Illinois nazywają operację „nielegalną, niebezpieczną i niekonstytucyjną”.
Sędzia Perry, nominowana przez prezydenta Joe Bidena po tym, jak jej wcześniejsza kandydatura na prokuratora federalnego została zablokowana przez ówczesnego senatora JD Vance’a (obecnego wiceprezydenta), nie ukrywała, że decyzja była trudna. Wskazała, że pozew liczy ponad 500 stron i został złożony zaledwie kilka godzin wcześniej, dlatego – jak tłumaczyła – rząd federalny „musi mieć czas na zapoznanie się z dokumentami”. Departament Sprawiedliwości ma czas na odpowiedź do północy w środę, a ustne argumenty zostaną wysłuchane w czwartek rano.
Pritzker: „To inwazja”
Gubernator J.B. Pritzker ogłosił w niedzielę, 5 października, że prezydent Trump nakazał wysłanie 400 członków teksańskiej Gwardii Narodowej do Illinois, Oregonu i innych stanów. Jednocześnie 300 gwardzistów z Illinois zostało federalizowanych – mimo „zdecydowanych sprzeciwów” gubernatora.
„Administracja Trumpa działa według sprawdzonego scenariusza: wywołać chaos, siać strach, zrobić z pokojowych demonstrantów groźny tłum, a potem wykorzystać to jako pretekst do uruchomienia Insurrection Act i wysłania wojsk do naszych miast” – powiedział Pritzker w poniedziałek na konferencji prasowej. „To nie jest obrona prawa, to spektakl polityczny. Inwazja na Illinois” – ocenił.
Spór o prawo i prezydenckie uprawnienia
Prezydent Trump nie powołał się dotąd na Insurrection Act, ustawę, która daje mu szerokie uprawnienia do użycia wojska w stanach, lecz na inne prawo – pozwalające mu federalizować jednostki Gwardii Narodowej, gdy „dochodzi do rebelii lub sytuacji, w której siły federalne nie są w stanie egzekwować prawa USA”.
To właśnie tę interpretację zaskarżyły Illinois i Chicago, powołując się na konstytucyjne ograniczenia i brak faktycznego zagrożenia. „To celowy atak na nieprzychylne prezydentowi stany i miasta” – przekonywał przed sądem prawnik reprezentujący stan, Christopher Wells.
Podobna sprawa toczy się w Oregonie. Tamtejszy sąd federalny w ubiegłym tygodniu zakazał prezydentowi Trumpowi wysyłania jakichkolwiek oddziałów Gwardii Narodowej do tego stanu. Sędzia Karin Immergut uznała, że twierdzenia o „chaosie w Portland” są „niepowiązane z faktami”.
Illinois, podobnie jak Oregon, w swoim pozwie zwraca uwagę na długą historię wypowiedzi prezydenta Trumpa na temat miast zarządzanych przez Demokratów, w tym Chicago. Wśród przykładów znajduje się wpis z 2013 roku, w którym Trump napisał: „Potrzebujemy naszych wojsk na ulicach Chicago, nie w Syrii”, a także najnowsze komentarze w mediach społecznościowych – w tym ten, w którym prezydent stwierdził: „Uwielbiam zapach deportacji o poranku. Chicago wkrótce przekona się, dlaczego to się nazywa Departament WOJNY”.
Gdzie dokładnie pojawią się wojska?
Sędzia Perry kilkakrotnie pytała przedstawiciela administracji prezydenta Trumpa, gdzie dokładnie w północnym Illinois mają pojawić się oddziały Gwardii Narodowej. Prawnik Departamentu Sprawiedliwości, Eric Hamilton, unikał odpowiedzi. „Nie mogę tego w tej chwili potwierdzić” – powiedział. „To mnie niepokoi” – odparła sędzia – „Ale zanim podejmę decyzję, muszę mieć kompletne informacje i dać stronom szansę przedstawienia argumentów.”
Hamilton poprosił sąd o tydzień na przygotowanie odpowiedzi. Sędzia Perry uznała, że to zbyt długo, ale nie zgodziła się też na natychmiastowe wstrzymanie operacji.
Tymczasem z dokumentów dołączonych do pozwu wynika, że generał Rodney C. Boyd, dowódca Gwardii Narodowej Illinois, w sobotę, 4 października, otrzymał memorandum informujące o „mobilizacji co najmniej 300 członków Gwardii Illinois w celu ochrony personelu, funkcji i mienia federalnego”. Kolejny dokument miał dotyczyć federalizacji jednostek z Teksasu. Z informacji uzyskanych przez stan wynika, że rozmieszczenie wojsk z Teksasu w Illinois miało rozpocząć się już 6 października.
Jeśli sędzia Perry w czwartek nie wstrzyma działań administracji, na ulice Chicago mogą trafić żołnierze Gwardii Narodowej wysłani przez prezydenta Trumpa – mimo sprzeciwu władz stanowych i miejskich.
Joanna Trzos
[email protected]









