Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 13 grudnia 2025 16:47
Reklama KD Market

Prezydent Trump i Putin mogliby się spotkać wkrótce na szczycie G20 w RPA

Przywódcy USA i Rosji mogliby spotkać się pod koniec listopada podczas szczytu G20 w RPA - powiedział w poniedziałek prezydent Finlandii Alexander Stubb. Jeśli w najbliższym czasie wszystko pójdzie dobrze, mogłoby też dojść do spotkania Putina i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - dodał.
Prezydent Trump i Putin mogliby się spotkać wkrótce na szczycie G20 w RPA
Prezydenci: Donald Trump i Władimir Putin

Autor: White House/Kreml/Facebook

Szczyt 20 największych gospodarek świata odbędzie się w dniach 22-23 listopada w Johannesburgu.

Według fińskiego prezydenta - uznawanego za jednego z europejskich polityków, którzy mają najlepsze relacje z prezydentem USA Donaldem Trumpem - trwają „negocjacje w tle” z udziałem różnych przywódców, a w najbliższym czasie Biały Dom odwiedzą prezydenci Kazachstanu oraz Uzbekistanu, Kasym-Żomart Tokajew i Szawkat Mirzijojew. Ponadto Tokajew spotka się z Putinem na Kremlu 12 listopada.

– Kraje Azji Środkowej mogłyby pełnić rolę potencjalnych łączników między Białym Domem a Kremlem – podkreślił Stubb.

Pod koniec października prezydent Finlandii odbył podróż do Azji Środkowej, w tym złożył oficjalne wizyty w Kazachstanie i Uzbekistanie. Z przywódcami tych krajów rozmawiał o wojnie Rosji przeciw Ukrainie, „geopolityce i jej regionalnym wpływie na Europę i Azję Środkową” oraz o „współpracy na rzecz systemu multilateralnego”.

Stubb, który zgodnie z tradycją wziął udział w poniedziałek w inauguracji kursu obrony narodowej w Helsinkach, przypomniał, że w ostatnich miesiącach odbyły się rozmowy Trumpa z Putinem (15 sierpnia na Alasce) oraz Trumpa z Zełenskim (18 października w Waszyngtonie). Celem zarówno tych spotka, jak i negocjacji z udziałem sojuszników jest opracowanie „planu dla Ukrainy”, począwszy od zawieszenia broni i udzielenia Kijowowi gwarancji bezpieczeństwa.

Zdaniem Stubba obecnie kluczowe jest, by Ukraina mogła bronić się jak najlepiej, niezależnie od tego, czy USA przekażą jej pociski manewrujące Tomahawk, umożliwiające ataki w głębi Rosji. O pociski te zabiegał Zełenski, ale Trump dotychczas nie wyraził zgody na dostarczenie ich Ukrainie. Ważne jest też – podkreślił fiński prezydent – aby ograniczyć zdolności Rosji do produkcji rakiet, które zabijają cywilów w Ukrainie.

W ocenie Stubba Trump przyjął w negocjacjach z Putinem nową taktykę i „sięgnął po kij, bo marchewka w przypadku Rosji nie zadziałała”. W ostatnich tygodniach Trump nałożył sankcje na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil i ich spółki zależne oraz odwołał planowane spotkanie z Putinem w Budapeszcie.

Z Helsinek Przemysław Molik (PAP)

 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama