O udziale prezydenta w piątkowym losowaniu poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Udział Trumpa był spodziewany od dłuższego czasu i jak doniósł „New York Times”, on sam zdecydował o tym, by ceremonia losowania odbyła się w waszyngtońskim centrum koncertowym, a nie w Las Vegas, jak pierwotnie planowano.
Organizacja imprezy w Kennedy Center - którego Trump sam ogłosił się prezesem - budzi kontrowersje m.in. ze względu na bezpłatne oddanie jej przestrzeni na użytek FIFA od 24 listopada do 12 grudnia. Jak podał w ubiegłym tygodniu „Washington Post”, z powodu losowania w ośrodku nie będą mogły odbywać się inne imprezy i koncerty. Dochodzenie w sprawie zapowiedzieli senatorowie Demokratów, którzy zarzucili administracji Trumpa „korupcję i kolesiostwo”.
Podczas piątkowej imprezy zaprezentowany zostanie terminarz meczów oraz rozlosowane zostaną grupy. Po raz pierwszy w historii w turnieju zagra 48 drużyn podzielonych na 12 grup. Swoich potencjalnych rywali pozna m.in. Polska, jeśli zdobędzie awans do mistrzostw w marcowych barażach. W ramach ceremonii prezes FIFA Gianni Infantino wręczy też pierwszą nagrodę pokojową przyznawaną przez światową federację piłkarską. Jej spodziewanym laureatem jest sam Trump, który - jak stwierdził Szwajcar - zasłużył na Pokojową Nagrodę Nobla.
Trump i Infantino od lat mają zażyłe relacje, zaś prezydent USA określa szefa FIFA mianem swojego przyjaciela. Prezydent USA wielokrotnie podkreślał znaczenie, jakie mają dla niego XXIII Mistrzostwa Świata w piłce nożnej, które odbędą się w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych w w czerwcu i lipcu 2026 roku i są organizowane wspólnie przez USA, Kanadę i Meksyk.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
