Wojskowa organizacja pod nazwą Military Religious Freedom Foundation (MRFF) wniosła do federalnego sądu pozew przeciw Pentagonowi, sekretarzowi obrony, Robertowi Gates, i majorowi armii, Paulowi Wel- bourne, w imieniu żołnierza stacjonującego w Iraku.
Pozew zarzuca Pentagonowi naruszanie konstytucji poprzez podejmowanie prób zmuszenia żołnierzy do przyjęcia fundamentalnego chrześcijaństwa i stosowania akcji karnych w razie odmowy.
MRFF reprezentuje Jere-myego Halla, szeregowego armii, na służbie w Speicher w Iraku. Żołnierz skarży się na pogwałcenie jego prawa do wolności słowa i wyznania. Zaczęło się w Dzień Dziękczynienia w ub. roku, kiedy odmówił udziału we wspólnej modlitwie przed świątecznym posiłkiem. Hall jest ateistą.
"Kiedy okazało się, że nie ma zamiaru uczestniczyć w modlitwie, doszło do konfrontacji. Sierżant najpierw domagał się wyjaśnienia tej decyzji i słowa "ateista". Gdy Hall powiedział, że nie wierzy w Boga, sierżant kazał mu się oddalić od świątecznego stołu. Hall pozostał jednak przy wspólnym stole i ukończył posiłek.
W sierpniu tego roku za pozwoleniem kapłana armii Hall zorganizował spotkanie z innymi żołnierzami o podobnym do jego światopoglądzie. Major Welbourne rozpędził to spotkanie i zagroził mu oskarżeniem o naruszenie Uniform Code of Military Justice. Poza tym oświadczył, że nie dopuści do przedłużenia służby Halla w armii (gdyby taki miał zamiar), jeśli będzie prowadził spotkania z ateistami.
Pozew stwierdza, że Hall został zmuszony do przejścia testu z religii, jako czynnika kwalifikującego go do pozostania w armii, co stanowi jawne naruszenie VI artykułu do Konstytucji.
MRFF zarzuca sekretarzowi obrony Robertowi Gates dopuszczenie do tego, że wojsko angażuje się w "konstytucyjnie niedopuszczalną promocję wierzeń religijnych w Departamencie Obrony i Armii Stanów Zjednoczonych". (eg)
Redakcja
