Spór o fundusze dla komunikacji trwa

Chicago (Informacja własna) – Gubernator Rod Blagojevich wyraził nadzieję, że wkrótce dojdzie do porozumienia z marszałkiem Izby Reprezentantów Michaelem Madiganem w sprawie wyasygnowania funduszy na komunikację miejską CTA oraz podmiejską Pace i Metra.

Przypomnijmy, że jeśli do 4 listopada fundusze nie zostaną zatwierdzone, to w komunikacji miejskiej i podmiejskiej nastąpią drastyczne redukcje serwisu i podwyżki opłat za przejazdy.
Przedsiębiorstwo CTA planuje redukcje i podwyżki dwuetapowe – w listopadzie i w styczniu.

W listopadzie opłata za przejazd ma wzrosnąć o jednego dolara. Kolejna podwyżka odbędzie się w styczniu i opłata za przejazd podskoczy do 3,25 dol.
Gubernator powiedział 23 października, że ma plan uratowania komunikacji, ale nie sprecyzował, na czym ten plan polega. Najprawdopodobniej ma on w dalszym ciągu na myśli rozwój gier hazardowych w Illinois, w tym budowę jednego kasyna w Chicago i dwóch poza naszym miastem.

Tymczasem przedstawiciele marszałka Izby Madigana nie potwierdzili, by zmienił stanowisko w sprawie kasyn. Marszałek Madigan do tej pory preferował podwyżkę podatku od sprzedaży w Illinois jako źródło funduszy dla komunikacji miejskiej i podmiejskiej.

Gubernator Blagojevich ostrzegł przedsiębiorstwa CTA, Pace i Metra, że uzyskanie funduszy będzie uwarunkowane spełnieniem różnych wymogów. Przedsiębiorstwa muszą udowodnić, że pozbyły się ze swoich budżetów zbędnych wydatków i dobrze gospodarują pieniędzmi.

Burmistrz Richard Daley wyraził przekonanie, że przedsiębiorstwo CTA zadowalająco spełniło owe warunki i już nie ma nic w budżecie, co mogłoby być zredukowane.

Jeśli CTA nie otrzyma funduszy stanowych, to w listopadzie zlikwiduje 39 tras autobusowych, w styczniu kolejnych 43.
Od listopada do stycznia zatrudnienie ma utracić 2,400 pracowników CTA, z czego większość to kierowcy autobusów.

Redukcje i zwolnienia mają uzupełnić deficyty w budżecie CTA opiewające na 158 mln dolarów.
Przedsiębiorstwa komunikacji podmiejskiej Pace (autobusowe) i Metra (kolej) też planują podobne oszczędności, mające na celu likwidację deficytów budżetowych.

Brak funduszy na komunikację jest rezultatem przepychanki politycznej w Legislaturze stanowej. Demokratyczni przywódcy legislacyjni toczą między sobą spór, którego ofiarą padli podatnicy Illinois oraz pasażerowie autobusów, kolejek miejskich i pociągów podmiejskich.

Marszałek Madigan (demokrata z Chicago) dokłada starań, by udowodnić, że on jest najważniejszą osobistością w Illinois i ma większe wpływy, niż gubernator Blagojevich i jego stronnik polityczny, przewodniczący Senatu stanowego Emil Jones.

Wewnętrznemu sporowi demokratów dziwaczności przydaje jeszcze fakt, że głównym negocjatorem pomiędzy Blagojevichem i Madiganem jest przywódca mniejszości republikańskiej w Izbie, Tom Cross (notabene kolega Blagojevicha z czasów studenckich).
(ao)