Przesłuchanie odbyło się wczoraj w Federalnym Sądzie Rejonowym w Chicago. Sędzia federalna Amy St. Eve zabroniła Blackowi opuszczania granic USA.
Adwokat byłego magnata prasowego Miguel Estrada powiedział, że jego klient uda się do swojego domu w Palm Beach na Florydzie.
Black odsiedział ponad 2 lata w zakładzie karnym o minimalnym rygorze w Coleman na Florydzie. Skazany był za malwersacje na 6 i pół roku pozbawienia wolności.
Kaucja Blacka została zapłacona przez jego przyjaciela, Rogera Hertoga.
Sędzia St. Eve zgodziła się, by Black pozostawał na wolności czekając na wynik apelacji od wyroku.
W najbliższy piątek Black ma stawić się przed sędzią St. Eve na przesłuchaniu dotyczącym warunków zwolnienia.
Estrada poinformował, że Federalne Biuro ds. Więziennictwa wydało Blackowi dokument identyfikacyjny.
Kilka lat temu Black zrzekł się obywatelstwa kanadyjskiego, by przyjąć obywatelstwo brytyjskie i stać się członkiem Izby Lordów.
Kilka tygodni temu Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, nakazał Sądowi Apelacyjnemu ponowne rozpatrzenie wyroku Blacka.
Black i trzech innych wysoko postawionych urzędników giganta medialnego Hollinger International zostało uznanych winnymi malwersacji profitów na kwotę ponad 6 mln dol. Były one własnością akcjonariuszy wydawnictwa.
W zeszłym miesiącu Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych osłabił znacząco artykuł określany jako "prawo (obywateli) do uczciwego serwisu (urzędnika)" (honest services law), przy pomocy którego został skazany Black oraz współoskarżeni, a także były gubernator Rod Blagojevich.
Sędziowie Sądu Najwyższego USA pozostawili Sądowi Apelacyjnemu decyzję, czy wyrok Blacka powinien zostać zmieniony.
Black został też uznany winnym utrudniania dochodzenia, ponieważ pozbył się dokumentów, których poszukiwali śledczy federalni. Kamera nagrała Blacka, jak wynosi z biura pudła z dokumentami.
Redakcja
