W góralskiej tradycji i kulturze

Chicago (Inf. wł.) – Procesja z góralską kapelą, sztandarami i członkami władz Związku Podhalan w Ameryce Północnej na czele sprzed sali widowiskowej Ośrodka Młodzieżowego Związku Narodowego Polskiego w Yorkville do przepięknej ośrodkowej kaplicy rozpoczęła nabożeństwo dziękczynne odprawione w intencji Zarządu Głównego ZPwAP, całego Związku i wszystkich obecnych, którzy 18 lipca przybyli na góralski piknik do tej miejscowości.

Rozpoczętej w południe Eucharystii przewodniczył kapelan ZPwAP o. Wacław Lech, proboszcz parafii św. Kamila. Kapelanowi asystował gość z Polski ks. Andrzej Bandura, proboszcz parafii w Rabce oraz brat Tadeusz ze zgromadzenia barci albertynów w Zakopanem. W wygłoszonej homilii o. Wacław Lech nawiązał do potrzeby jednoczenia się przy krzyżu i wszystkich wypływających z niego wartościach. Zaapelował o wspólnotę działania dla dobra wiary, góralskiej tradycji i kultury. W Liturgii uczestniczyła Królowa Związku Joanna Staszek oraz Zbójnik Roku Grzegorz Zarycki. Nabożeństwo uświetnił zespół muzyczny „Xcatis” z Katowic, akompaniator Władysław Stęchły oraz góralska kapela w składzie: Józef Korkosz, Michał Tylka oraz Tomasz i Krzysztof Kulawiakowie.

Na zakończenie nabożeństwa prezes Związku Stanisław Zagata powitał uczestników Festynu i zaprosił do udziału w bogatym programie sportowo kulturalnym oraz odwiedzenia licznych stoisk przygotowanych przez sponsorów i organizatorów imprezy życząc wszystkim udanej zabawy i miłego wypoczynku.

Wśród gości góralskiej imprezy byli między innymi wiceprezeska Związku Klubów Polskich Elżbieta Kozioł, skarbnik Związku Narodowego Polskiego Marian Grabowski, prezes Ośrodka Edward Mika wraz z zarządem oraz prezesi i przedstawiciele innych organizacji polonijnych.

Festyn prowadzony przez wiceprezesów Związku Janinę Parę i Michała Ogórka obfitował w wiele niespodzianek. Popis góralskiego tańca i muzyki dali członkowie zespołu „Szumni” oraz Szkółki przy Zarządzie Głównym. Dzieci bawił zespół „Xcatis”c, „Lucky Band” oraz Maria Gliwa, która wraz z panią z Koła Szflary robiła dzieciom malunki na twarzach. Dla dzieci były także gry i zabawy. Wesołe mini-miasteczko z karuzelami przygotował były prezes Związku Andrzej Pitoń, który wraz z małżonką Małgorzatą oferowali takżę różnego rodzaju stroje i akcesoria sportowe.

Pokaz sztuki ludwisarskiej i odlewniczej przygotował wiceprezes Stowarzyszenia Polskich Twórców Ludowych Stanisław Kulawiak wykonując na oczach widzów odlewy z brązu i aluminium góralskich spinek, szarotek, orłów i podków na szczęście. Przebywający gościnnie w Chicago Janina i Jacek Walas ze Stowarzyszenia Polskich Twórców Ludowych z Gronia w Polsce mieli stoisko z ubiorami góralskimi. Eksponaty rękodzieła ludowego, stroje, zabawki ludowe na swoim stoisku wystawiali Helena i Jan Stopka. Swoje malarstwo prezentowała Barbara Kusak.

O godzinie drugiej po południu rozpoczął się mecz piłkarski o Puchar Prezesa ZPwAP. Do rywalizacji o to trofeum przystąpiła reprezentacja Ligi Podhalańskiej oraz Klubu Piłkarskiego Podhale. Symbolicznym kopnięciem piłki spotkanie rozpoczął prezes Zagata. Spotkanie zakończone w regulaminowym czasie remisem 3:3 musiała rozstrzygnąć seria rzutów karnych wygrana przez ekipę Podhala 5:4. Najlepszym zawodnikiem zawodów uznano Franciszka Galika ze zwycięskiej drużyny, który został nagrodzony góralskim Oskarem. W części sportowej Festynu odbyły się zawody w pchnięciu kulą, skoku w dal i widowiskowym przeciąganiu liny. Nad organizacja tej części imprezy czuwali między innymi: były prezes ZPwAP Henryk Janik wspomagany przez działaczy Klubu Narciarskiego „Tatry”: Henryka Sobańskiego, Stanisława Staszela, Krzysztofa Staszela,Tadeusza Karpiela i Adama Góreckiego.,

Wśród uczestników przeprowadzona została bogata loteria fantowa.

Reprezentanci popularnej góralskiej sieci delikatesów „Deli4You” częstowali bezpłatnie uczestników imprezy kiełbaskami i krupnikami z rusztu oraz innymi specjałami prowadząc akcję zbiórki funduszy na rzecz powodzian Polsce. Menadżer delikatesów Jan Obrochta przekazał w imieniu właścicieli porcje wędlin do związkowej kuchni, która oferowała smakowite placki ziemniaczane, golonkę z wody, bigos, smakowite ciasta i wiele innych specjałów z góralskiej kuchni. Na festynie nie mogło oczywiście zabraknąć zimnego piwa rodem z Polski oraz tanecznej zabawy, która z udziałem kilkuset osób trwała do wieczora.

Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak

(Więcej zdjęć na stronie: www.newsrp.smugmug.com)