Redakcja
26-letni Johnathan Pinney odsiaduje 4-letnią karę więzienia (za ciężkie pobicie) w zakładzie karnym w Dixon. W wypełnionym elektronicznie wniosku do sądu oskarżył agencje i pracowników rządowych za bezzasadne aresztowanie i wielokrotne naruszenie jego praw obywatelskich przez przedstawicieli władz stanowych i federalnych. W ramach rekompensaty za doznane "krzywdy" stawia wiele żądań, między innymi przyznanie mu jego własnego państwa. Nie przyjmie byle kawałka ziemi, lecz żyzny obszar, wystarczająco duży do wyżywienia 5 tysięcy ludzi i ich potomstwa. Nie wyklucza stworzenia nowego państwa na Alasce.
Ponadto domaga się $50 miliardów, wyzwolenia spod kontroli USA i uznania suwerenności jego państwa i dyplomatycznego immunitetu, dostępu do badań naukowych w amerykańskich instytucjach i sekretów z "Area 51". Żąda podpisania paktu o nieagresji między swoim państwem a Stanami Zjednoczonymi i Organizacją Narodów Zjednoczonych.
Pinney znany jest z ekscentrycznych pomysłów. Radio WBBM informuje, że już kilkakrotnie uznano, że z powodu zaburzeń mentalnych nie jest w stanie odpowiadać przed sądem.
Johnathana Pinney uznano winnym pobicia policjanta z Otawy w 2006 roku. Pinney był wówczas pacjentem szpitala dla psychicznie chorych. Aresztowano go ponownie w 2010 roku, gdy rozgościł się na czyjejś posesji i nie chciał jej opuścić. Właścicielowi groził pobiciem jego 14-letniego syna.
(HP – eg)
