Impreza Studia Tańca ZNP

Taneczne rytmy w środku lata

Chicago (Inf. wł.) – Ani upał, ani wszechobecna wilgoć nie przeszkadza w tańcu, gdy ma się do dyspozycji dobrego partnera i klimatyzowaną, tak jak my salę – wyznała Elżbieta Stolarczuk, założycielka działającego już blisko pięć lat Studia Tańca Związku Narodowego Polskiego, którego członkowie i liczne grono zaproszonych gości spotkało się dwudziestego drugiego lipca na „Tanecznej imprezie w środku lata”.

Muzyczne rytmy sals, samb, tang, walców i fokstrotów rozbrzmiewały przez kilka godzin w tanecznej sali Związku Narodowego Polskiego przy 6100 N. Cicero w Chicago. Bawiono się wspaniale podziwiając przy okazji taneczne pokazy przygotowane przez prowadzących zajęcia instruktorów tańca: Wojciecha Kozłowskiego i Krzysztofa Kowalczuka.

– Kiedy blisko pięć lat temu, a konkretnie w listopadzie 2006 roku, rozpoczynaliśmy zajęcia w ramach Studia Tańca Towarzyskiego przy Związku Narodowym Polskim nie sądziłam, że inicjatywa ta spotka się z tak dużym zainteresowaniem polonijnego środowiska – stwierdziła założycielka Studia Elżbieta Stolarczuk.

Zainteresowanie to wydaje się w pełni zrozumiałe, gdyż o tym, że umiejętność tańca pozwala nam pewniej czuć się w towarzystwie, nie ma chyba potrzeby nikogo przekonywać. Szczególnie gdy na początku roku rozpoczyna się okres gorących imprez karnawałowych. Jesień, która zbliża się do nas milowymi krokami, także obfituje w wiele różnego rodzaju zabaw charytatywnych, na których można tańczyć do białego rana. Warto więc w każdym momencie pomyśleć o podszlifowaniu swoich umiejętności i wybrać się na zajęcia, które odbywają się trzy razy w tygodniu: we wtorki, środy i piątki w godzinach wieczornych.

– Raz w miesiącu staramy się podsumować i zaprezentować nabyte w ramach kursu umiejętności organizując bardziej uroczyste imprezy taneczne. Podobnie było dzisiaj. Nie było nauki, tylko rozrywka i szalona zabawa. Wszyscy bardzo dobrze poradzili sobie na parkiecie. Zajęcia odbywają się w miłej atmosferze. To, czy ktoś ma partnera lub nie, nie ma znaczenia. Przyjdźcie, państwo, a z pewnością nie pożałujecie – apeluje pani Elżbieta.

Zabawa i taniec znakomicie wpływają na nasze dobre samopoczucie i zdrowie. Wystarczy trochę poczucia rytmu i dobrej woli, aby opanować kroki do tanga, rumby, walca lub cha-chy. A na dodatek można spędzić czas w miłym towarzystwie, porozmawiać, zawrzeć nowe znajomości i najzwyczajniej bez skrępowania szlifować formę.

Działające dzięki przychylności władz Związku, a szczególnie prezesa Franciszka Spuli, Studio Tańca ZNP to znakomity pomysł na miłe i pożyteczne spędzenie wolnego czasu. Wiele osób po zapoznaniu się z krokami do samby, tanga, walca czy fokstrota pozostaje, aby w dalszym ciągu doskonalić swoje umiejętności w ramach grupy zaawansowanej. Niektórzy rezygnują, bo nie zawsze dysponują czasem na dalszą naukę, a nabyte podstawy wystarczą, żeby na parkiecie poczuć się w miarę pewnie.

Organizatorzy zapewniają dogodne terminy. Praktycznie zajęcia odbywają się wieczorem cztery razy w tygodniu: we wtorki, środy i piątki. W środę są dwa kursy – dla początkujących i zaawansowanych. Po więcej informacji można dzwonić do pani Elżbiety: (847) 767-7578.

Tekst: AB/NEWSRP