Redakcja
Chicago (Inf. wł.) – Wczoraj (24 sierpnia) Chicagowska Rada Edukacyjna (Chicago Board of Education) zatwierdziła jednogłośnie budżet oświaty, zawierający podwyżkę podatków od nieruchomości do dozwolonego maksimum, co oznacza, że właściciel domu w Wietrznym Mieście, mającego wartość 250 tys. dol., zapłaci o około 84 dolary więcej w podatkach w skali rocznej.
Dochody z podwyżki podatku, na około 150 mln dol., pomogą zmniejszyć deficyt budżetowy, który w roku fiskalnym 2012 ma wynieść 712 mln dol.
W celu zmniejszenia deficytu władze oświatowe zamierzają też sięgnąć po fundusze rezerwowe na kwotę 240 mln dol., a także dokonać redukcji wydatków i programów na 86 mln dol. oraz reorganizację administracji – 134 mln dol.
Ponadto zatwierdzono wyeliminowanie 4-procentowej podwyżki płac dla nauczycieli i innych pracowników szkolnictwa, zrzeszonych w związkach zawodowych, co ma zaoszczędzić szkolnictwu około 100 mln dol. w poczet redukcji deficytu budżetowego.
Chicagowska Rada Edukacyjna debatowała również nad projektem władz chicagowskiej oświaty publicznej (Chicago Public Schools,CPS), zgodnie z którym ma zostać przedłużony dzień lekcyjny o 90 minut i rok szkolny o 2 tygodnie. Niniejsze zmiany mają być wprowadzone od przyszłego roku szkolnego, 2012-13. Dzięki nim ma zostać poszerzony program z matematyki, czytania, nauk ścisłych i społecznych, a w niektórych szkołach – o dodatkowe zajęcia artystyczne.
CPS twierdzi, że trzeci pod względem wielkości okręg szkolny w kraju ma równocześnie jeden z najkrótszych dni lekcyjnych. Do szkół publicznych w Chicago uczęszcza około 405 tys. uczniów.
Przypomnijmy, że wydłużenia dnia i roku nauki domagał się burmistrz Rahm Emanuel, który jest formalnym zwierzchnikiem oświaty publicznej. Emanuel popierał też podwyżkę podatku od nieruchomości na rzecz szkolnictwa, ale zapewnił, że nie podwyższy tego podatku na potrzeby miasta.
Emanuel obiecywał zwiększenie liczby godzin lekcyjnych w swojej kampanii wyborczej. Od objęcia urzędu burmistrz prowadził intensywne starania o dotrzymanie obietnicy.
Przypomnijmy, że 12 maja br. Legislatura Illinois zatwierdziła reformę oświaty w całym stanie, zawierającą wydłużenie dnia i roku nauki w Chicago.
Nowy plan finansowy oświaty opiewa na prawie 6 miliardów dolarów.
Prezes związku zawodowego nauczycieli (Chicago Teachers Union, CTU), Karen Lewis, nie wyklucza strajku naczycieli.
Nowy rok nauki w większości chicagowskich szkół publicznych zaczyna się po Labor Day, czyli po Święcie Pracy, a więc 6 września.
(ao)
