Żeby zdrowym być
Dorota Feluś
Delfiny z pewnością darzą człowieka nadzwyczajną sympatią. Znanych jest wiele przypadków, kiedy ssaki te pomagały tonącym rozbitkom, utrzymując ich na powierzchni wody; rybakom, naganiając do ich sieci ryby czy zaatakowanym przez rekiny pływakom. Dziś wiadomo, że delfiny najzwyczajniej w świecie leczą, a delfinoterapia cieszy się coraz większym uznaniem na całym świecie.
Lecznicze ultradźwięki
W latach 90. zostało udowodnione naukowo, że delfin ma kojący wpływ na zdrowie człowieka, a zwłaszcza na jego układ nerwowy. Jest to możliwe dzięki temu, że natura wyposażyła go w niezwykłą zdolność do wysyłania ultradźwięków i skupiania ich, za pomocą echo lokatora (odpowiednik radaru) na osobie chorej.
Podczas delfinoterapii jest wykorzystywane zjawisko sonoforezy. Polega ono na tym, że pod wpływem ultradźwięków wysyłanych przez sonar* zwierzęcia dochodzi do przenikania przez membrany komórek człowieka zwiększonej ilości odżywczych składników oraz hormonów. Mówiąc prościej – wytwarzany przez delfiny ultradźwięk przenika do organizmu człowieka, wpływając na regenerację oraz odbudowę zniszczonych przez chorobę komórek. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że dzięki echolokacji delfin potrafi masować na poziomie komórkowym. Dodatkowo ta niezwykła zdolność delfina ma również efekt przeciwbólowy.
Najczęściej delfinoterapię wykorzystuje się przy chorobach takich jak: zaburzenia funkcjonowania centralnego systemu nerwowego, porażenie mózgowe, wczesny autyzm dziecięcy, zespół Downa, zaburzenia mowy i słuchu, neurozy, zespół stresu pourazowego, traumy psychiczne, dysleksja, depresja.
Lecznicza obecność
Nie wszystkie delfiny emitują na tyle silne ultradźwięki, by wpływały one leczniczo na organizm. Np. ultradźwięki emitowane przez wale białe, które są spokojne i cierpliwe, a do ludzi podpływają bardzo ostrożnie, nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów, są zdecydowanie silniejsze niż ultradźwięki emitowane przez najczęściej spotykane butlonosy.
Mimo to już samo przebywanie w obecności jakiegokolwiek delfina oddziaływuje niezwykle pozytywnie na chory organizm, zwłaszcza dzieci autystycznych. Zazwyczaj z ufnością przytulają się one do zwierzęcia i szybko nawiązują z nim bliski kontakt. To z kolei aktywizuje pracę struktur mózgowych chorego dziecka, a tym samym całego organizmu. Dziecko nabiera energii i chęci do pracy nad poprawą werbalnej ekspresji.
Dla ludzi zdrowych
Pływanie z delfinami daje niesamowite rezultaty również w przypadku ludzi teoretycznie zdrowych. Podczas zabawy z tymi zwierzętami zwiększa się wydzielanie endorfin, czyli hormonów produkowanych przez przysadkę mózgową, które dając uczucie szczęścia, zmniejszają odczuwanie bólu, głodu, ułatwiają oddychanie, wpływają na termoregulację. Człowiek nie tylko uwalnia się od napięć psychicznych, ale czuje się całkowicie zrelaksowany. Są i tacy, którzy twierdzą, że pływanie z delfinami jest idealnym środkiem na odbudowę własnej tożsamości i przywrócenie kontaktu ze światem zewnętrznym na zasadzie pełnej z nim harmonii.
Jednym z najbardziej znanych ośrodków delfinoterapii na świecie jest Island Dolphin Care w Key Largo na Florydzie.
*Sonar jest urządzeniem działającym na zasadzie dźwięków odbitych – różnica między emisją i jej echem pozwala wykrywać nieruchome obiekty podwodne. Najnowsze badania dr Josefin Starkhammar z Lund University oraz Patricka W. Moore'a, Lois Talmadge i Doriana S. Housera z National Marine Mammal Foundation w San Diego wskazują, że delfiny posługują się podwójnym sonarem.