
Jak donosi "Springfield State Journal-Register" zmotoryzowanych będą ostrzegały dodatkowe oznaczenia i sygnalizacja świetlna, nakazujące ograniczenie szybkości. Ostrzegawcze znaki drogowe znajdą się w dalszej odległości od strefy robót drogowych, by wcześnie informować o konieczności zmniejszenia szybkości.
IDOT sprzeciwiał się uchwaleniu ustawy o zwiększeniu ograniczenia szybkości z 65 mil na godz. do 70 mil na godz. na niektórych obszarach niezabudowanych. Wyższe limity prędkości weszły jednak w życie 1 stycznia.
Prisciilla Tobias jest ekspertem ds. bezpieczeństwa w IDOT. Tobias przypomina zmotoryzowanym, że pojazd poruszający się z prędkością 70 mil na godz. potrzebuje ok. 470 stóp do pełnego zatrzymania się. Przy wyższych prędkościach droga hamowania jest jeszcze dłuższa.
Tobias przypomina ponadto, że w strefach robót drogowych limit szybkości jest niższy niż na pozostałych odcinkach dróg i autostrad.
(ak)








