Prawdopodobnie dopiero w środę haitański sąd wyda decyzję dotyczącą wypuszczenia za kaucją 10-ciorga amerykańskich misjonarzy oskarżonych o próbę uprowadzenia haitańskich sierot za granicę. Brak elektryki w budynku sądu w Port-au- Prince uniemożliwił porkuratorom wydrukowanie rekomendacji dla sędziego prowadzącego sprawę Amerykanów.
W sądzie w stolicy Haiti, jak i w innych budynkach rządowych ciągle trwaja naprawy mające doprowadzić do normalnego funkjonowania urzędów i administracji.
Prawdopodobnie dopiero w środę haitański sąd wyda decyzję dotyczącą wypuszczenia za kaucją 10-ciorga amerykańskich misjonarzy oskarżonych o próbę uprowadzenia haitańskich sierot za granicę. Brak elektryki w budynku sądu w Port-au- Prince uniemożliwił porkuratorom wydrukowanie rekomendacji dla sędziego prowadzącego sprawę Amerykanów.
W sądzie w stolicy Haiti, jak i w innych budynkach rządowych ciągle trwaja naprawy mające doprowadzić do normalnego funkjonowania urzędów i administracji.
Zastępca Prokuratora Generalnego, Jean Serge Josephon, w sobotę poinformował, że będzie rekomendował wypuszczenie członków kościoła baptystycznego za kaucją, jednak ostateczna decyzja pozostaje w rękach sędziego Bernarda Saint-Vil.
Amerykanie zostali zatrzymani 29 stycznia, kiedy próbowali przewieźć przez granicę 33 dzieci w wieku od 2 miesięcy do 12 lat. Prokuratura haitańska postawiła im zarzut próby uprowadzenia, co zagrożone jest karą 15 lat więzienia.
MB (CNN, inf.wł)
Redakcja
