Sąd zabrania przymusowego leczenia zabójcy z Tucson

Federalny sąd apelacyjny dla dziewiątego obwodu podtrzymał decyzję sądu niższej instancji z dnia 1 lipca w sprawie przymusowego leczenia Jareda Loughnera – znanego również jako zabójca z Tucson. Sąd uznał, że lekarze nie mają prawa podawać oskarżonemu leków przeciwpsychotycznych, jeśli sam zainteresowany nie wyraża na to zgody. Decyzja sądu z 25 maja miała dalekosiężne konsekwencje - Loughner jako osoba niepoczytalna - nie podlega odpowiedzialności karnej.Biegli sądowi badający Jareda Loughnera, oskarżonego o zabójstwo 6 osób podczas spotkania wyborczego 8 stycznia 2011 roku, zgodnie uznali, że jest on niepoczytalny. Sędzia federalny Larry Burns podjął decyzję w oparciu o opinie psychiatry i psychologa. Jared Loughner, odpowiedzialny za postrzelenie m.in. deputowanej Gabrielle Giffords, przebywa obecnie w federalnym szpitalu więziennym w Springfield, w stanie Missouri. Zabójca z Tucson mimo swojej niepoczytalności odmawia poddania się leczeniu środkami przeciwpsychotycznymi. Oskarżyciel w sprawie argumentował, że Loughner stwarza zagrożenie dla swoich współwięźniów, ponieważ już kilkakrotnie doświadczył niepohamowanych wybuchów agresji, podczas których rzucał krzesłami i pluł na innych. W odpowiedzi na wspomniane argumenty, sąd apelacyjny uznał, że przez ponad 6 miesięcy, od kiedy Loughner przebywa w ośrodku, nie odnotowano żadnego wypadku z jego udziałem, w którym ucierpiałyby osoby trzecie i dlatego nie może zostać zmuszony do przyjmowania tak silnych leków wbrew swojej woli. Zobacz także: Loughner jednak niepoczytalny. Nie będzie procesu Nowe zarzuty dla zabójcy z Tucson Pierwsze zdjęcia Gabrielle Giffords pięć miesięcy po zamachu AS