Floryda. Kubański szpieg zostanie w USA

W piątek kubański szpieg Rene Gonzales opuścił amerykańskie więzienie federalne w Mariannie na Florydzie. Były członek kubańskiej siatki szpiegowskiej Cuban Five wyszedł na wolność po 13 latach, na 2 lata przed upływem wyroku. Nadal nie może jednak wrócić do ojczyzny. Tuż po tym jak 55-letni dziś Rene Gonzales opuścił więzienie na Florydzie, Hawana zażądała od amerykańskiego rządu pozwolenia na jego powrót do ojczyzny. Prośba ta została odrzucona. Gonzales jak na razie będzie musiał cieszyć się wolnością w USA, gdzie czeka go 3-letni okres nadzoru kuratorskiego. Philip Horowitz, obrońca szpiega, tłumaczy jednak, że rodzina Kubańczyka mieszka na Kubie, a on sam nie znalazł jak dotąd w USA pracy. Amerykanie boją się powrotu Gonzalesa do ojczyzny. Mężczyzna może korzystać z podwójnego obywatelstwa, a powrót na Kubę uniemożliwiłby kontynuowanie nadzoru kuratorskiego. Rene Gonzales to pierwszy z pięciu kubańskich szpiegów, który opuścił mury więzienia federalnego. Aresztowany w 1998 roku pod zarzutem szpiegowania amerykańskich baz wojskowych w południowej Florydzie. Wyrok 15 lat pozbawienia wolności usłyszał w 2001 roku. Podczas ostatnich 13 lat kubańscy szpiedzy wielokrotnie odwoływali się od wyroku amerykańskiego sądu. Rząd w Hawanie twierdzi, że mężczyźni pracowali w Miami, aby zapobiec ataków terrorystycznych na rząd Fidela Castro, a nie szpiegować amerykańską bazę wojskową. AS Zobacz także: Kuba. Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok 15 lat dla Amerykanina