Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Departament Sprawiedliwości powołała niezależnego prokuratora do śledztwa w sprawie dokumentów znalezionych u Bidena

Departament Sprawiedliwości powołała niezależnego prokuratora do śledztwa w sprawie dokumentów znalezionych u Bidena
John Lausch, Merrick Garland fot. MICHAEL REYNOLDS/EPA-EFE/Shutterstock

Prokurator generalny Merrick Garland oznajmił w czwartek, że powołał specjalnego niezależnego prokuratora do przeprowadzenia śledztwa w sprawie niejawnych dokumentów znalezionych w biurze i domu prezydenta Joe Bidena. Ma on ustalić, czy Biden złamał prawo.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Garland poinformował, że powołał niezależnego prokuratora na wniosek prokuratora na region Północnego Illinois Johna Lauscha, który przeprowadził wstępne śledztwo w sprawie.

"Opierając się na śledztwie pana Lauscha, doszedłem do wniosku, że w interesie publicznym jest powołanie specjalnego prokuratora" - powiedział.

Rolę tę ma objąć były prokurator Robert Hur. Służył on jako szef prokuratury federalnej w stanie Maryland w latach 2018-2021 z nominacji Donalda Trumpa.

Jak powiedział szef resortu sprawiedliwości, Hur ma przeprowadzić niezależne dochodzenie poza bezpośrednim nadzorem ministerstwa, by zbadać czy prawo zostało złamane przez "jakikolwiek podmiot lub osobę" w kwestiach dotyczących nieuprawnionego przetrzymywania niejawnych dokumentów -

Garland potwierdził, że niejawne dokumenty z czasów prezydentury Baracka Obamy i wiceprezydenta Bidena zostały odnalezione przez prawników prezydenta w dwóch prywatnych miejscach używanych przez Bidena - 2 listopada ub.r. w biurze ośrodka Penn Biden Center w Waszyngtonie i 20 grudnia w garażu domu prezydenta w Wilmington.

O przeprowadzenie śledztwa w sprawie zaapelował wcześniej w czwartek spiker Izby Reprezentantów, Republikanin Kevin McCarthy, który oskarżył administrację o stosowanie podwójnych standardów, jeśli chodzi o traktowanie sprawy dokumentów Bidena oraz byłego prezydenta Trumpa.

Garland w listopadzie powołał specjalnego prokuratora Jacka Smitha do przejęcia toczącego się śledztwa w sprawie m.in. przetrzymywania przez Trumpa ponad 300 niejawnych dokumentów w jego posiadłości w Mar-a-Lago na Florydzie. Część z nich była opatrzona najwyższymi klauzulami tajności, a Trump odmawiał oddania ich mimo trzech wcześniejszych prób Archiwów Narodowych i prokuratury.

Według mediów, w biurze Bidena w Waszyngtonie znaleziono 10 niejawnych dokumentów z lat 2013-2016 i dotyczyły one m.in. tematów Ukrainy, Iranu i Wielkiej Brytanii, zaś część z nich miała być opatrzona klauzulą "ściśle tajne". Niewiele wiadomo na temat drugiej partii znalezionej w garażu domu Bidena w Wilmington, poza tym, że była ich "niewielka liczba" i znajdowały się wśród innych dokumentów z czasu wiceprezydentury obecnego szefa państwa.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama