Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Prokurator Ewa Wrzosek przywrócona do pracy

Prokurator Ewa Wrzosek przywrócona do pracy
Prokurator Ewa Wrzosek fot. Żelazna Prokurator Ewa Wrzosek/Facebook

Sąd Najwyższy przywrócił w czwartek do pracy warszawską prokurator Ewę Wrzosek. Sąd uchylił stosowane wobec śledczej od grudnia ubiegłego roku zawieszenie w czynnościach służbowych. "W piątek rano wracam do pracy w prokuraturze” - powiedziała PAP Wrzosek.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Decyzję tę podjęła w czwartek Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN w trzyosobowym składzie pod przewodnictwem sędzi Barbary Skoczkowskiej. Decyzja ta jest prawomocna. "Rzecznik dyscyplinarny i sąd nie wykazały, co w czasie od pierwszego zawieszenia do chwili obecnej zostało wykonane, co uprawdopodabniałoby rzeczywistą konieczność przedłużenia okresu zawieszenia" – powiedziała sędzia Skoczkowska, uchylając postanowienie o przedłużeniu zawieszenia prokurator do końca listopada br.

Z kolei sędzia sprawozdawca Zbigniew Korzeniowski podkreślił, że zgodnie z przepisami ten kto ma immunitet nie może być stale w zawieszeniu. "Bo inaczej jest pewna schizofrenia. Albo ktoś ma immunitet, albo ktoś jest stale zawieszony. Ale wtedy immunitet jest fasadą (...) Pani prokurator powinna wrócić do pracy i ścigać przestępstwa, a nie być nadal zawieszona w czynnościach. Wtedy będzie największa korzyść" - powiedział sędzia.

Prok. Wrzosek z ulgą przyjęła to orzeczenie. "Wreszcie SN dostrzegł to, że naruszono podstawowe prawo do obrony. W sposób intencjonalny odsunięto mnie od obowiązków służbowych i starano się niejako dopasować później argumenty prawne i merytoryczne, żeby usunąć mnie z prokuratury. Na szczęście zwyciężyło prawo i zwyciężyła sprawiedliwość" – skomentowała w rozmowie z PAP.

Zapowiedziała przy tym, że w piątek rano wraca do pracy. "Jutro o godz. 8.15 stawię się w prokuraturze" – poinformowała.

Prokurator Ewa Wrzosek została zawieszona w czynnościach służbowych w grudniu 2022 r. wraz z prok. Małgorzatą M. Wszczęto wobec Wrzosek także postępowanie dyscyplinarne oraz skierowano do SN wniosek o uchylenie jej immunitetu. Dotychczas nie usłyszała ona zarzutów dyscyplinarnych i nie straciła immunitetu. Sprawy te są nadal w toku.

Podstawą tych wniosków były zarzuty, które Prokuratura Regionalna w Szczecinie zamierza przedstawić prok. Wrzosek. Dotyczą one przekazania osobom nieuprawnionym informacji z toczącego się postępowania, niedopełniania obowiązków służbowych i zaangażowania się w działalność polityczną.

Według prokuratury, tłem tych zarzutów jest kampania prezydencka w 2020 r. oraz dwa wypadki warszawskich autobusów, które miały miejsce w tym czasie. Do pierwszego z nich doszło nieopodal mostu im. Grota-Roweckiego, zginęła jedna osoba. Kierowca autobusu został wówczas oskarżony o prowadzenie pojazdu po zażyciu narkotyków. Jak podała prokuratura, Michał D., pełniący funkcję Dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy, wykorzystując swoją znajomość z prokurator Wrzosek, miał oczekiwać, że śledcza poinformuje go o ustaleniach postępowania w sprawie wypadku.

Prokuratura ujawniła też w grudniu ub.r. fragmenty korespondencji elektronicznej między prokuratorkami i urzędnikiem. Według szczecińskiej prokuratury, Wrzosek - nie mając bezpośredniego dostępu do sprawy - uzyskiwała informacje o postępowaniu od swojej znajomej prokurator M. i przekazywała je Michałowi D.

Prokurator Wrzosek zaprzeczyła treściom opublikowanym przez szczecińską prokuraturę. "To już nie jest tylko próba zastraszania. To jest próba wyeliminowania mnie z opinii publicznej i zamknięcia mi ust, abym nie krytykowała prokuratury Zbigniewa Ziobro. (...) Nie dam się zastraszyć chociażby miano mnie wyprowadzić w kajdankach" – podkreślała.

Dodawała, że jej telefon był inwigilowany przy użyciu systemu Pegasus, który umożliwia manipulowanie treściami znajdującymi się w urządzeniach elektronicznych.

W końcu września ub.r. Wrzosek informowała, że warszawski sąd nakazał prokuraturze wszcząć śledztwo ws. podejrzenia inwigilacji jej telefonu. Wcześniej Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Sprawa została zainicjowana przez Wrzosek, która złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwym cyberataku na jej telefon, który miał zostać poddany działaniu systemu Pegasus. (PAP)

Autor: Mateusz Mikowski

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama