Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 15 czerwca 2025 10:04

Agencja AP oficjalnie wykluczona z Gabinetu Owalnego za stosowanie nazwy Zatoka Meksykańska

Biały Dom wykluczył dziennikarzy Associated Press z obsługi wydarzeń w Gabinecie Owalnym, Air Force One i innych miejscach z powodu używania w swoich depeszach terminu Zatoka Meksykańska mimo zmiany nazwy akwenu. Przeciwko restrykcjom zaprotestowało stowarzyszenie korespondentów w Białym Domu, WHCA.
Reklama
Agencja AP oficjalnie wykluczona z Gabinetu Owalnego za stosowanie nazwy Zatoka Meksykańska

Autor: Adobe Stock

"Associated Press w dalszym ciągu ignoruje prawowitą zmianę nazwy geograficznej Zatoki Amerykańskiej. Ta decyzja nie tylko wywołuje podziały, ale także ujawnia zaangażowanie Associated Press w dezinformację" - napisał na portalu X Taylor Budowich, zastępca szefa personelu Białego Domu.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Jak dodał, choć konstytucja USA pozwala na "nieodpowiedzialne i nieuczciwe" dziennikarstwo, to "nie gwarantuje im ona przywileju nieograniczonego dostępu do ograniczonych przestrzeni, takich jak Gabinet Owalny i Air Force One".

Budowich oficjalnie potwierdził w ten sposób doniesienia agencji AP o tym, że jej dziennikarzom przez trzy ostatnie dni odebrano dostęp do tych miejsc za to, że nie stosują w swoich depeszach nazwy Zatoka Amerykańska, pozostając przy Zatoce Meksykańskiej. Agencja tłumaczyła, że nie zmieniła swoich reguł, bo działa na obszarze ponad 100 państw, które nie zmieniły nazwy akwenu.

W wyniku decyzji Białego Domu, reporterzy AP nie zostali wpuszczeni m.in. na czwartkową konferencję prasową prezydenta Donalda Trumpa i premiera Indii Narendry Modiego. Decyzję tę potępiło stowarzyszenie korespondentów w Białym Domu, White House Correspondents Association (WHCA), nazywając ją "skandaliczną i głęboko rozczarowującą eskalacją".

"Powiedzmy to jasno: Biały Dom stara się ograniczyć wolność prasy zapisaną w naszej konstytucji i publicznie przyznał, że ogranicza dostęp do wydarzeń, aby ukarać stację informacyjną za nieprzekazywanie języka preferowanego przez państwo" - powiedział w oświadczeniu prezes WHCA Eugene Daniels.

AP, jedna z najstarszych i największych agencji prasowych na świecie, dotychczas cieszyła się uprzywilejowaną pozycją w Białym Domu i poza nim. Według niepisanego zwyczaju, dziennikarzom AP przypada zwykle zadanie pierwszego pytania na codziennych briefingach prasowych w Białym Domu i Departamencie Stanu USA.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama