Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 13 czerwca 2025 16:02

Wybory prezydenckie. Premier Tusk z żoną zagłosował w Sopocie

Premier Donald Tusk po głosowaniu w Sopocie powiedział, że ludzie identyfikują się dzisiaj o wiele bardziej ze sprawą, niż z osobowością, wyglądem i talentami kandydata. Jakieś skazy na biografiach kandydatów nie odgrywają już zasadniczej roli - dodał szef rządu.
Reklama
Wybory prezydenckie. Premier Tusk z żoną zagłosował w Sopocie
Premier Donald Tusk z żoną zagłosował w wyborach prezydenckich

Autor: Facebook

Premier Donald Tusk z żoną Małgorzatą zagłosowali w niedzielnych wyborach prezydenckich po godz. 11 w komisji w Szkole Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 8 im. Jana Matejki w Sopocie.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Po głosowaniu Tusk stwierdził, że miało padać w Sopocie, a jest słońce, więc traktuje to jako bardzo dobry znak.

"Od początku wiedzieliśmy, niezależnie od różnych zmian nastrojów - raz entuzjazm, raz obawy - każdego z kandydatów" - powiedział Tusk i podkreślił, że od początku było wiadomo, że to będzie bój o każdy głos i nie można zlekceważyć żadnego człowieka - i żadnej sprawy.

Premier ocenił, że spodziewa się zarówno dość wyrównanej walki w pierwszej turze, jak i wyrównanej walki w drugiej turze. Stwierdził, że wiemy, jakich dwóch kandydatów na 100 proc. znajdzie się w drugiej turze i tam będzie gra o wszystko. "Też na pewno twarda i wyrównana" - powiedział Tusk.

Premier pytany o frekwencję i polaryzację stwierdził, że dwie największe frekwencje w polskich wyborach odnotowaliśmy dwa razy wtedy, gdy była największa polaryzacja - w 1989 r. i 15 października 2023 r.

"Polaryzacja, to jest takie niemodne i groźne słowo, ale tak naprawdę polaryzacja to jest świadomy wybór ludzi, bo wiedzą o co chodzi" - wskazał Tusk i dodał, że jego zdaniem ludzie mają większą skłonność do głosowania i wybierania, gdy wiedzą, że wybór nie jest przesadnie skomplikowany, ale jest dość prosty i dotyczy podstawowych wartości.

Tusk stwierdził, że tak było w 2023 r. i tak będzie teraz w drugiej turze. Dodał też, że pierwsza tura rządzi się trochę innymi prawami. "Ja bym chciał, żeby frekwencja była jak najwyższa - z takich obywatelskich względów" - powiedział Tusk. Wskazał, że trudno będzie uzyskać rekordowy wynik, z jakim mieliśmy do czynienia podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Wtedy w wyborach wzięło udział 74,38 proc. uprawnionych Polaków.

Tusk pytany, czy dziś są jedne z najważniejszych wyborów po 1989 r. powiedział, że "jakieś skazy na biografiach kandydatów nie odgrywają już zasadniczej roli, można się dowiedzieć bardzo złych rzeczy".

"Nie będę mówił, o którym (kandydacie - PAP) się dowiedzieliśmy w tej kampanii najwięcej, to są bardzo ciężkie rzeczy, ale to jakby przestało zasadniczo wpływać na wybory ludzi. Ludzie identyfikują się dzisiaj o wiele bardziej ze sprawą, niż z osobowością, wyglądem i talentami kandydata" - powiedział Tusk i dodał, że nie ma żadnych wątpliwości, że kandydat, którego wspiera "całym sercem i rozumem bije na głowę pozostałych przymiotami charakteru i biografią". Podkreślił, że ci którzy mają inny pogląd na świat nie zwracają jednak na to uwagi.

"W tym sensie, to są bardzo demokratyczne wybory" - stwierdził Tusk.

Szef rządu pytany, czy nowy prezydent będzie oznaczać przyspieszone wybory ocenił, że to mało prawdopodobne.

"O wiele lepiej będzie się rządzić, kiedy będziemy mogli dokończyć to, co zaczęliśmy i czego nie mogliśmy skończyć 15 października. Jeśli wygra kandydat przeze mnie wspierany, (...) to współpraca między prezydentem a rządem będzie na pewno o wiele bardziej harmonijna i wiele rzeczy będzie można dokończyć" - stwierdził Tusk i ocenił, że jeśli wygra kandydat wrogiego mu obozu, to będą kolejne dwa lata szarpaniny, blokady i wetowania.

Stwierdził, że "w interesie wyborców jest by dokonać wyboru, żeby władza stanowiła całość i jedność", a jak wyborcy uznają, że to nie działa, to za dwa lata pokażą mu czerwoną kartkę. (PAP)

 

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama