Do zdarzenia doszło 4 lipca w Agia Paraskevi na przedmieściach Aten. 43-letni Przemysław Jeziorski, wykładowca marketingu w Haas School of Business na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, miał przyjechać do Grecji na przesłuchanie w sprawie opieki nad dwójką swoich dzieci, które mieszkały tam z jego byłą żoną – podają źródła greckie i amerykańskie.
Jeziorski miał być w drodze do byłej żony na umówione odwiedziny dzieci, gdy przed samym domem podszedł do niego nieznany zamaskowany mężczyzna i otworzył ogień.
Greckie media donosiły, że była żona Jeziorskiego, grecka ekonomistka, której tożsamości nie upubliczniono, miała sprzeciwiać się, aby Jeziorski zabrał dzieci na wakacje. Gdy zorientowała się, że Jeziorski został zastrzelony, miała pójść na policję i wręczyć władzom swój telefon.
Brat ofiary, Łukasz Jeziorski, napisał na platformie Whydonate, że Przemysław „padł ofiarą straszliwej zbrodni”, a sprawca jest nadal na wolności.
„Nasza rodzina jest załamana i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby sprawiedliwości stało się zadość” – czytamy w opisie zbiórki.
Dalej brat wyjaśnia, że rodzina zatrudniła prawników w Grecji, a sprawy sądowe będą toczyć się również w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Zaapelował o pomoc w pokryciu kosztów prawnych oraz sprowadzenia ciała Przemka do Polski.
Łukasz Jeziorski nazwał brata Przemysława kochającym ojcem i lubianym profesorem na UC Berkeley.
Amerykańska uczelnia potwierdziła śmierć Jeziorskiego. Jennifer Chatman – dziekan Haas School of Business, gdzie Jeziorski wykładał od 8 lat – napisała w oświadczeniu:
„Jesteśmy załamani wiadomością o tragicznej i nagłej śmierci profesora Przemysława Jeziorskiego, ukochanego członka naszego wydziału marketingu i społeczności Haas. Podczas gdy władze badają, co się stało, skupiamy się na wspieraniu naszej społeczności w tym trudnym okresie. Łączę się w bólu z rodziną i bliskimi Przemka. Będziemy za nim tęsknić".
Zbiórkę można znaleźć na stronie Whydonate.com pod hasłem „Support Przemek's Family during Difficult Times". Do 13 lipca na konto zbiórki wpłacono ponad 50 tys. euro.
Joanna Marszałek
j.marszalek@zwiazkowy.com
