Wewnętrzne memorandum, podpisane 8 lipca przez pełniącego obowiązki dyrektora U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) Todda Lyonsa, pozbawia miliony nieudokumentowanych imigrantów prawa do ubiegania się o zwolnienie za kaucją (bond hearing) przed sądem imigracyjnym.
Zgodnie z nowym rozporządzeniem, osoby zatrzymane przez ICE będą musiały pozostać w areszcie przez cały czas trwania postępowań deportacyjnych, a decyzje o ewentualnym zwolnieniu będą podejmowane bezpośrednio przez urzędników agencji – z pominięciem niezależnych sędziów.
Zmiana dotyczy nie tylko nowo przybyłych, ale również nielegalnych imigrantów mieszkających w USA od wielu lat.
Jako pierwszy poinformował o sprawie dziennik „Washington Post”. Opisywany dokument zachęca urzędników ICE do interpretowania kilku przepisów imigracyjnych jako „zakazu zwolnienia” po aresztowaniu, przy czym zaznaczono, że nowe przepisy „najprawdopodobniej staną się przedmiotem postępowań sądowych”.
Tom Jawetz, były wysoki urzędnik Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) w administracji prezydenta Bidena, stwierdził, że nowa polityka imigracyjna odwraca standardy prawne obowiązujące od dziesięcioleci. Nazwał ją „radykalnym odejściem, które może doprowadzić do eksplozji liczby osób w detencji”.
Krytycy twierdzą, że nowe zasady naruszają konstytucyjne prawo do sprawiedliwego procesu i przygotowania obrony. Spodziewane są liczne pozwy kwestionujące legalność decyzji ICE.
Tymczasem administracja przygotowuje się na znaczne zwiększenie liczby zatrzymań – Kongres zabezpieczył środki na utworzenie do 100 tys. miejsc w ośrodkach detencyjnych, niemal dwukrotnie więcej niż dotychczas.
(tos)