Bessent zapowiedział w telewizji Fox Business, że w nadchodzących dniach władze USA ogłoszą szereg umów handlowych. Według niego wiele z nich ma obejmować znaczące inwestycje w Stanach Zjednoczonych.
Zaznaczył, że 1 sierpnia wysokość stawek celnych obowiązujących partnerów handlowych USA wróci do poziomu tzw. ceł wzajemnych ogłoszonych 2 kwietnia. - Nie oznacza to jednak, że nie możemy negocjować, gdy kraje już będą obowiązywać wyższe stawki - dodał.
Sekretarz podkreślił, że w przypadku Chin termin na rozmowy kończy się 12 sierpnia. Zapowiedział, że w poniedziałek i wtorek będzie w Sztokholmie, gdzie spotka się ze swoimi chińskimi odpowiednikami, z którymi będzie pracować nad wydłużeniem tego okresu.
- Mam nadzieję, że zobaczymy, jak Chińczycy wycofują część swojej nadwyżki produkcyjnej i skupiają się na budowaniu gospodarki konsumenckiej - dodał sekretarz.
Bessent powiedział, że jednym z tematów spotkania w Sztokholmie będzie kupowanie przez Chiny objętej sankcjami rosyjskiej ropy.
- Myślę, że w przypadku Chin weszliśmy na nowy poziom, jest bardzo konstruktywnie - zapewnił. Dotychczas Amerykanie uzgodnili z Chinami warunki tymczasowego porozumienia o wzajemnym obniżeniu ceł oraz zniesieniu restrykcji na eksport niektórych amerykańskich technologii oraz chińskich metali ziem rzadkich.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)









