Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 15 grudnia 2025 23:57

Adamek i Gołota przed walkami w Spodku

12 walk bokserskich, jeden pojedynek kickboxingu i koncert zespołu Perfect złożą się na sobotnią galę "Perfect Boxing". O mistrzostwo świata powalczy Tomasz Adamek, po dwuletniej przerwie na ring wróci Andrzej Gołota.


Adamek w katowickim Spodku po raz pierwszy wystąpi w wyższej kategorii wagowej (junior ciężkiej). Jego rywalem w walce o mistrzostwo świata federacji IBO będzie Panamczyk Luis Pineda.


"Mam teraz duży komfort psychiczny. Nie muszę ciągle myśleć o zbijaniu wagi. Poprzednio przed walką nawet wody nie mogłem się napić. Cieszę się z walki w kraju. Chcę się pokazać z dobrej strony i szybko powrócić na bokserski szczyt. Myślę, że zmiana wagi to dobra decyzja, która mi to ułatwi" - powiedział Adamek podczas konferencji prasowej. Polak pięć miesięcy wcześniej stracił na rzecz Amerykanina Chada Dawsona mistrzostwo świata WBC w kategorii półciężkiej.


Jego sobotni rywal, Pineda, twierdził, że jest świetnie przygotowany. "Wiem, że to będzie ciężki pojedynek ale ja jestem gotowy. Postaram się wykorzystać swoją szansę" - dodał Panamczyk.


Przeciwnik Gołoty, Amerykanin Jeremy Bates, dziękował za możliwość walki z tak znanym zawodnikiem jak Polak. "Dla mnie to zaszczyt walczyć z Gołotą. Był czas, kiedy był on jednym z najlepszych bokserów wagi ciężkiej" - stwierdził Bates.


"Nie wierzcie w to. On tu przyjechał po to, by mnie zlać. Taki jest zawodowy boks. Trenowałem ciężko. Pięć tygodni na Florydzie, teraz w Polsce. Zobaczymy, co potrafi Bates. Ja jestem gotowy na cały dystans (10 rund). Sądzę, że on będzie chciał rozstrzygnąć walkę szybciej. Ta walka ma dać odpowiedź, czy powinienem sobie dać spokój z boksem, czy nie. Ja wierzę, że jeszcze w tym roku będę walczył o mistrzostwo świata" -oświadczył Gołota.


Pytany o to, jakiego spodziewa się przyjęcia ze strony kibiców odparł: "jak pamiętam z czasów amatorskich doping był tu zawsze gorący dla.. gospodarzy. A ja byłem gościem (w barwach Legii Warszawa). Dwa razy przyjechałem do Sosnowca i... dwa razy przegrałem. A ile się nasłuchałem idąc do ringu... Teraz mam nadzieję na wsparcie kibiców. To też będzie dla mnie swego rodzaju test" - dodał.


Gołota był uśmiechnięty, chętnie się wypowiadał, pozował do zdjęć, rozdawał autografy.


"Grupa promotorska "12 rounds" chce stworzyć nie tylko widowisko sportowe ale wielki show, który wszystkim widzom na długo zapadnie w pamięć" - twierdził dyrektor sportowy grupy Andrzej Gmitruk. Do przyjścia na galę zachęcał również - z ekranu telewizora - amerykański promotor Don King, który będzie w sobotę w Spodku.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama