Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 11:20
Reklama KD Market

Dni dla Serca

Chicago (Inf. wł.) – Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa przy Jezuickim Ośrodku Milenijnym w Chicago od pięciu lat w tytularnym dniu święta przypadającym 15 czerwca rozpoczyna doroczne obchody „Dni dla Serca”. W tym roku celebrację rozpoczęła Msza św. z udziałem Jego Ekscelencji ks. biskupa Tomasza Paprockiego odprawiona w miniony piątek w kaplicy JOM przy 5835 W. Irving Park w Chicago. W sobotę o godzinie ósmej wieczorem w auli Jana Pawła II odbył się koncert poezji śpiewanej Wandy Staroniewicz. Kulminacyjnym punktem programu obchodów był niedzielny Wielki Piknik, który przed południem rozpoczął się w parku Busse Woods przy skrzyżowaniu ulic Higgins i Arlington Heights.

Około dwóch tysięcy osób było świadkami i uczestnikami sympatycznej zabawy zorganizowanej dla dzieci, młodzieży i dorosłych na kilku płaszczyznach – od duchowej, poprzez sportowo-zabawową po artystyczną. Zgodnie z tradycją zabawy i harce poprzedziła Msza święta polowa, odprawiona przez ojców jezuitów w samo południe.

Organizatorzy wielką frajdę zgotowali dzieciom. Najmłodsi nie odstępowali zamku wodnego ze zjeżdżalnią i znajdującego się obok stoiska trafiony-zatopiony, gdzie celnym rzutem piłeczki można było strącić do wody „skazańca”. W godzinach popołudniowych na wodnym „szafocie” zasiadali nawet gospodarze imprezy z ojcem superiorem Stanisławem Czarneckim na czele. Jeszcze przed południem rozpoczął się turniej piłkarski dla dzieci, w którym wystąpiło pięć drużyn reprezentujących JOM i parafię Miłosierdzia Bożego w Lombard.

Prowadząca konkursy artystyczne Alina Szymczyk wyznała, iż nie spodziewała się tak dużego zainteresowania udziałem w tych zabawach. Jestem pod wrażeniem zdolności i umiejętności malarskich uczestników konkursu. Z przyjemnością można popatrzeć na wszystkie rysunki i obrazki. Nawet trzylatkowie całkiem dobrze radzili sobie z kredkami i ołówkiem. W poszczególnych pracach widać wiele dziecięcej spostrzegawczości i inwencji. W konkursie malarskim wzięło udział ponad 50 dzieci. Jeszcze więcej mieliśmy uczestników zabaw tanecznych, konkursu recytatorskiego i śpiewu. Dzięki hojności sponsorów żadne z dzieci nie odeszło bez nagrody – podkreśliła pani Alina.

Harcerze przygotowali dla najmłodszych liczne konkurencje sprawnościowe. Bieg z łyżeczką pełną wody, którą należało donieść do mety wzbudzał salwy śmiechu zarówo wśród widzów jak i samych uczestników zabawy. Dla starszaków zorganizowana została wyprawa rowerowa. Chętne dzieciaki poznawały tajniki gry w golfa. Wręcz oblegane były stoiska, gdzie można było sobie zafundować malowankę na ciele. Pod koniec dnia na twarzach i rączkach większości dzieci dostrzec można było różnokolorowe kwiatki, ptaszki i motyle.
Punktem kulminacyjnym strony sportowej imprezy był mecz pierwszych zespołów piłkarskich chicagowskiej „Wisełki” i występującej pod szyldem JOM – drużyny Stali Mielec. Był to rewanż za remisowe spotkanie tych zespołów podczas pikniku Wisły. Tym razem na terenie rywala wiślacy wykazali swoją wyższość aplikując rywalom cztery bramki i tracąc jedną. Dużym zainteresowaniem cieszył się turniej siatkówki, którego zwycięzcy zagrali z reprezentacją JOM. Ojcowie i wspierający ich na boisku wierni okazali się skuteczniejsi od „reszty świata”. Rozegrany został turniej szachowy.
Przed wieczorem rozstrzygnięta została loteria fantowa, w której do wygrania były między innymi: wycieczka na Florydę, rowery, odtwarzacze DVD, LCD, drukarki, piłki i wiele innych. Z aplauzem przyjęto mini koncert akordeonowy ojca Władysława Gryzło i Stanisława Zielińskiego. Całość imprezy ze swadą i humorem prowadził Janusz Olechny. Przy mikrofonie udzielał się także Andrzej Chojnowski, a nad całością czuwał ojciec Mariusz Han wspierany przez ojca superiora i pozostałych jezuitów oraz liczną grupę wiernych działających na co dzień w wielu funkcjonujących przy JOM grupach modlitewnych i zespołach.
Zabawie na świeżym powietrzu sprzyjał apetyt, nad którego zaspokojeniem czuwał Bonifacy Wróbel z załogą „Boniek's Deli”. Były napoje chłodzące, lody i inne słodkości. Tylko do produkcji „lemonki” zużyto ponad tysiąc cytryn. Na miejscu można było także skorzystać z masaży relaksujących i leczniczych, kupić różnego rodzaju specyfiki dla zdrowia i pielęgnacji ciała oraz skorzystać z porad finansowych i ubezpieczeniowych. Nad zabezpieczeniem tego rodzaju usług czuwały polonijne biznesy, których kilkanaście rozbiło swoje stoiska na piknikowym terenie mogącym pomieścić nawet do czterech tysięcy osób.

Jestem bardzo szczęśliwy, że impreza cieszyła się tak dużym zainteresowaniem Polonii. Pragnę podkreślić, że dochód z pikniku zostanie przeznaczony na spłatę kredytu zaciągniętego na zakup i przebudowę budynku przy 5835 W. Irving Park, gdzie znajduje się Jezuicki Ośrodek Milenijny – poinformował o. superior Stanisław Czarnecki. Przełożony polskich jezuitów w Chicago serdecznie podziękował wszystkim uczestnikom za udział w obchodach „Dni dla Serca” oraz całemu sztabowi organizacyjnemu i sponsorom pikniku, bez hojności których spotkanie nie byłoby tak atrakcyjne.
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/NEWSRP
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama