Dla demokracji parlamentarnej zmiana rządów to zjawisko normalne. Nie ma się więc czym za bardzo przejmować, gdyby nie osobisty zawód, który jest kolejnym doświadczeniem wielu Polaków. PiS kojarzy się nam z wolą uporządkowania sceny politycznej i próbą przywrócenia republikańskich wartości, jakimi powinny być praworządność, sprawiedliwość i suwerenność. Podstawą prawa, które jest fundamentem wszystkich praw jest podmiotowość narodu jako suwerena, decydującego o własnym losie, za którego żaden quasi-dyrektor nie może podejmować decyzji sam.
Kiedy prezydent Lech Wałęsa występował w Kongresie USA, rozpoczął przemówienie od słów: “My, naród”. Te słynne słowa, które są prawie święte, powinny być podstawą wszelkich strategicznych decyzji również w Polsce. Okazuje się, że wielu polityków zapomina o obowiązkach, a ich arogancja zaciemnia obraz rzeczywistości do tego stopnia, że po bardzo krótkim okresie trudno ich poznać.
Profesor Anna Raźny z Uniwersytetu Jagiellońskiego w wywiadzie udzielonym Radiu Maryja, omawiając zaistniałą sytuację po awanturze wewnątrz koalicji, mówi wręcz o pozorowaniu przez PiS budowy IV RP. Cytuję: PiS, który wygrał wybory w 2005 roku dzięki elektoratowi narodowo-katolickiemu, podjął bezpardonową walkę ze środowiskiem i partiami koalicyjnymi, które w swych programach od początku reprezentowały interesy tego elektoratu. W sferze społecznej i gospodarczej bardziej Samoobrona, w sferze ideowej i kulturowej bardziej LPR. Można postawić tezę, że władze PiS-u na tym polu kontynuują polityczny program KOR-u – koniec cytatu.
Profesor Anna Raźny widzi w działaniach PiS kontynuację umów okrągłostołowych. Ci, co ganili PiS za zawartą koalicję, teraz PiS chwalą, bo realizuje on marzenia opozycji o zniszczeniu koalicjantów, reprezentujących program narodowo-ludowy. Jak przypomina pani profesor, dwa lata temu, przed mikrofonami Radia Maryja słyszeliśmy z ust polityków PiS-u zupełnie inne obietnice i wskazywano inne cele do realizacji po zwycięskich wyborach. Politycy nie zwracają teraz uwagi na to, co dotyczy bezpośrednio społeczeństwa. Można podejrzewać PiS, że chce uniknąć referendum na temat eurokonstytucji, która odbierze Polsce resztki suwerenności. Możliwość skorzystania z referendum jest pomijana przez PiS w sprawach o znaczeniu podstawowym dla Polski.
Takimi to krytycznymi uwagami dzieli się ze słuchaczami pani profesor Anna Raźny. Każdy z czytelników, który chce się zapoznać z komentarzami wielu mądrych Polaków, może to zrobić wchodząc na stronę internetową Radia Maryja. W archiwum tego radia można znaleźć bardzo interesujące komentarze. Jest to fenomen polskiej rzeczywistości. Ta skromna rozgłośnia jest przedmiotem sterowanej napaści w mediach wykupionych przez globalny biznes. Komentatorów z RM nie usłyszymy zbyt często na publicznych kanałach radiowych i telewizyjnych, chociaż oni wspierali koalicję.
Dlaczego prywatne media tak się obawiają wolnego głosu z RM? Przecież przewaga ilościowa i kapitałowa większości mediów pozostających pod zarządem globalnego biznesu jest nad RM przytłaczająca. Oni jednak nie mogą temu radiu darować niezależności poglądów. Obrona niezależności radia, które jest jednym z ostatnich wolnych głosów w rozszarpywanej Polsce, powinna być przedmiotem naszej serdecznej troski. Myślę, że również wielu ateistów, przejętych nachalnością działania “biurokratycznej międzynarodówki”, jest szczerze zaniepokojona o losy Radia Maryja. Zobaczymy, jak się dalej potoczy pojedynek między redutą skupiającą Polaków myślących kategoriami narodowymi, a tą częścią społeczeństwa, która jest zniewolona przez liberalny obłęd.
Konflikt wewnątrz koalicji został zniekształcony przez afery prawdziwe i zmyślone, których celem jest rozprawa z ostatnią redutą myślenia narodowo-ludowego. W tym pojedynku PiS zmienił front i zupełnie oderwał się od własnego elektoratu. Koalicjanci z LPR i Samoobrony proponują zmianę na stanowisku premiera i kontynuację koalicji. PiS nie chce się na to zgodzić, a szkoda. Przecież liczy się sprawiedliwość i prawo, a nie nazwiska. Po przyśpieszonych wyborach istnieje ryzyko zupełnego utracenia władzy. Czy to jest chowanie głowy w piasek?
7 sierpnia 2007
A to się narobiło!
- 08/16/2007 06:14 PM
Reklama








