Leesburg, Wirginia (AP) – Stany Zjednoczone i inne państwa nie pozwolą, aby Iran miał broń nuklearną, oświadczył wiceprezydent Dick Cheney. "Nasz kraj i cała międzynarodowa społeczność nie może stać bezczynnie, kiedy państwo, które popiera terroryzm, wypełnia swoje nuklearne ambicje", mówił wiceprezydent w waszyngtońskim Instytucie Badań Bliskowschodnich. Zaznaczył, że dalsze kroczenie Iranu tą samą drogą grozi mu bardzo poważnymi konsekwencjami.
Wystąpienie Cheneyego przyjęto jako eskalację wrogiej wobec Iranu retoryki amerykańskich liderów, choć w przeciwieństwie do prezydenta wiceprezydent nie groził III wojną światową w razie wejścia Iranu w posiadanie nuklearnej broni. Zaskakując nawet własnych sprzymierzeńców kilka dni wcześniej Bush powiedział, że Iran będzie ukarany za "wiedzę na temat budowy tego typu broni".
Według Cheneyego ostatecznym celem irańskich przywódców jest rozciągnięcie hegemonii na Bliskim Wschodzie i "podważenie wolnej szyickiej większości irackiej jako rywala we wpływach w świecie muzułmańskim".
"Irański rząd pragnie utrzy- mać Irak w stanie chaosu, by mieć pewność, że Bagdad nie będzie konkurencją dla Teheranu". Cheney oskarżył Iran o odgrywanie bezpośredniej roli w zabijaniu amerykańskich żołnierzy w Iraku.
Kilka dni wcześniej przewodniczący szefów połączonych sztabów, admirał Michael Mullen, powiedział, że amerykańskie wojsko posiada środki potrzebne do ataku na Iran, mimo obciążenia będącego wynikiem wojny w Afganistanie i Iraku.
(eg)
Cheney grozi Iranowi
- 10/23/2007 06:53 PM
Reklama








