Futbol to dla nas coś więcej niż sport, to narodowa namiętność - powiedział prezydent kraju Luiz Inacio Lula da Silva po decyzji Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej o przyznaniu Brazylii prawa organizacji mistrzostw świata w 2014 roku.
"Decyzja FIFA to powód do wielkiej radości, wielkiego święta, ale i świadomość jak olbrzymia odpowiedzialność na nas ciąży. Jestem dumny, że władze światowej federacji zaufały nam - Brazylii i Brazylijczykom. Futbol to dla nas coś więcej niż sport, to narodowa namiętność i pasja" - powiedział Luiz Inacio Lula da Silva.
O znaczeniu futbolu dla każdego Brazylijczyka przekonywał podczas prezentacji kandydatury pisarz Paulo Coelho. "O meczu piłkarskim można dyskutować nawet pięć lat po nim. Nawet najlepszego seksu nie wspomina się tak długo, bo futbol jest lepszy niż seks" - powiedział Coelho.
"Jestem bardzo dumny, że mogłem wziąć udział w tym historycznym wydarzeniu. Organizacja mistrzostw świata to impuls do wielkiego zjednoczenia społeczeństwa i dokonania olbrzymiego postępu cywilizacyjnego. Czeka nas wielki rozwój Brazylii" - dodał pisarz.
Podobnie uważa trener brazylijskiej reprezentacji Carlos Dunga. "Mundial sprawi, że Brazylia się zmieni. Zmieni na lepsze. Teraz na choćby niewielką poprawę ludzie muszą czekać 15 czy 20 lat, a w ciągu siedmiu lat dzielących nas od mistrzostw świata rozwój będzie olbrzymi. Dzięki MŚ poprawi się infrastruktura, bezpieczeństwo, baza hotelowa, stan lotnisk, itp. To będzie służyć wszystkim przez wiele, wiele lat" - powiedział Dunga.








