Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 14 lipca 2025 06:35
Reklama KD Market

Szef MSW o śmierci kibica i zamieszkach we Włoszech

Minister spraw wewnętrznych Włoch Giuliano Amato przyznał we wtorek w Izbie Deputowanych, że wciąż nie zna wszystkich szczegółów zastrzelenia przez policjanta młodego kibica z Rzymu.


Szef MSW przedstawił w niższej izbie parlamentu informację na temat tragedii oraz zamieszek, do jakich doszło w niedzielę we włoskich miastach w jej następstwie.


Amato powiedział, że nadal nie zna prawdy na temat śmierci kibica i że wciąż są wokół niej znaki zapytania. Jak podkreślił "wydaje się", że policjant, który otworzył ogień do siedzącego w samochodzie na parkingu młodego mężczyzny, "mierzył z broni". Należy więc jego zdaniem wykluczyć hipotezę o przypadkowym oddaniu strzału.


"Jeśli ktoś strzela, trzeba ustalić jego odpowiedzialność z największą surowością" - oświadczył minister spraw wewnętrznych. Zapewnił, że jego resort nie ukrywa żadnych informacji i że wszystkie okoliczności śmierci kibica zostaną wyjaśnione.


Odnosząc się do tragedii, do jakiej doszło w czasie policyjnej interwencji po kłótni kibiców przed punktem restauracyjnym przy autostradzie w rejonie Arezzo, gdzie zginął kibic Lazio Gabriele Sandri, Giuliano Amato zauważył: "Nie zginąłby on, gdyby policjant nie strzelił do niego, ale także gdyby kibice dwóch drużyn, którzy się tam spotkali, nie wdali się w awanturę, lecz razem wypili kawę".


"Tak jest wśród kibiców koszykówki i innych dyscyplin, tymczasem w świecie piłki nożnej wciąż mają miejsce te straszne wydarzenia" - dodał minister Amato.


Ponadto szef MSW wyraził przekonanie, że zamieszki, jakie wybuchły w niedzielę we włoskich miastach, przede wszystkich w Rzymie, w reakcji na śmierć Sandriego, były wyrazem "ślepej i wywrotowej nienawiści" ze strony chuliganów, dla których tragedia ta była pretekstem do aktów przemocy.


Według słów ministra podczas niedzielnych starć w Wiecznym Mieście siły porządkowe nie zareagowały tak, jak mogły i starały się jedynie "kontrolować osoby siejące przemoc". Dzięki temu - oświadczył Amato - "uniknięto jatki".


W swym wystąpieniu przed deputowanymi włoski minister zwrócił uwagę na istnienie "wywrotowych ośrodków, podsycających ekstremizm wśród kibiców", które w jego opinii chcą nająć młodych ludzi jako "uzbrojonych bojowników" do walki z policją.


Dlatego też jego zdaniem należy sprawdzić ewentualne "terrorystyczno-wywrotowe" motywy niedzielnej bitwy ulicznej w Rzymie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama