Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 21:52
Reklama KD Market

Partner oświaty polonijnej

W niedzielę, 4 listopada do budynku Szkoły Spraw Międzynarodowych Columbii przybyło 266 polskiej młodzieży – uczniów z 24 polskich szkół dokształcających. Przyszli, aby zdawać egzamin ze znajomości języka polskiego – jako języka drugiego. Egzamin ten,zwany także "Polish Regents", jest formą uznania na poziomie szkół średnich języka polskiego jako równorzędnego z innymi językami obcymi, przynajmniej z założeń tzw. State Board of Education".

Pomyślne zdanie tego egzaminu daje uczniom od 3 do 6 kredytów (zależnie od stopnia), a także zwalnia ich z dalszej nauki innych językow obcych.
Jest to niewątpliwy plus zarówno dla młodzieży polonijnej, dla rodziców, dla szkół dokształcających, jak i dla całej Polonii jako grupy etnicznej z własnym zasobem dziedzictwa – chociaż przyznanie kredytów jest w rękach dyrektorów szkół amerykańskich.

Z punktu widzenia władz stanowych egzaminy "Polish Regents" stanowią akceptacje prawną pracy pedagogicznej 163 szkół polonijnych w Ameryce, uwierzytelniając zarówno ich program,jak i znaczenie polskiego dziedzictwa w Ameryce.

Dla ponad 10-milionowej Polonii nie jest to sprawa marginesowa – stanowi sedno do tożsamości kulturalnej i społecznej polskiej grupy. A także dla społeczności polonijnej potwierdza wartość słowa polskiego –zarówno w jego kulturowym znaczeniu, jak i jego uczuciowym odniesieniu w rodzinnym kręgu.
Język polski otrzymał obywatelskie prawa w Ameryce.Duża w tym zasługa władz Columbii – która współsponsorowała jakość testów egzaminacyjnych.

Polonia, Columbia wants you!
Jest to hasło, które ta wybitna uczelnia amerykańska przyjęła jako motto do swych pedagogicznych związków ze szkolnictwem polonijym. Jest to nie tylko chwytliwe hasło, lecz jest ono także oparte na konkretnych realiach i ambicjach środowiska polonijnego.

Polonia potrzebuje bowiem elity przygotowanej w najlepszych uczelniach amerykańskich."Ivy league" jest ważnym odniesieniem na każdym "resumee".
Gdy dwa lata temu prof. John Micgiel, dyrektor Instytutu Europy Środkowej i Zachodniej, zaprosił na Columbię liczną grupę potencjalnych studentów – do bliskiej współpracy zaprosił także Polsko-Słowiańską Unię Kredytową na Brooklynie, jedną z najlepiej prosperujących Unii Kredytów w Ameryce, posiadającą ponad bilion dolarów na swym koncie. Na spotkanie to przybyło ponad 200 potencjalnych kandydatów na studia "undergraduate". Polsko-Słowiańska Unia posiada zarówno dobry program swej pracy, jak oddane kierownictwo, które docenia ważność przygotowania młodej Polonii do dynamiki XXI wieku. Równocześnie dyrektorem ważnego instytutu na Columbii jest od wielu lat dr John Micgiel – wychowanek i absolwent polskiej szkoły dokształcającej w Holyoke, Massachusetts.

Niedawno uczestniczył w "Złotym jubileuszu" tej szkoły.Rekrutacja więc młodzieży polonijnej na Columbia jest nie tylko wynikiem zrozumienia potrzeb polskiego środowiska, lecz także kontynuacja jego własnej autobiografii – jako modelu dla obecnych uczniów.

Doroczne spotkania pod hasłem "Polonia, Columbia wants you" oraz egzaminy "Polish Regents", stanowią integralną część tego samego programu wobec polskiego środowiska – programu intelektualnego wzmocnienia grupy polskiej w Ameryce w znaczącą liczbę prawników, polityków, dziennikarzy, nauczycieli i innych wpływowych zawodów.

Owych 266 uczniów, którzy przybyli na Columbię 4 listopada aby udowodnić swą polską tożsamość w centrum Manhattanu – to wynik współpracy trzech instytucji: Uniwersytetu Columbia, Komisji Oświatowej Kongresu Polonii Amerykańskiej oraz Polsko-Słowiańskiej Unii Kredytowej na Brooklynie.
Znaczenie cyfr i uczuć.

Grupa polska w Ameryce posiada jedną z najliczniejszej i najlepiej zorganizowanej sieci szkół dokształcających w Stanach Zjednoczonych. Mimo iż szkolnictwo publiczne – nie mówiąc o prywatnym – nie wprowadza do swych programów języka polskiego jako języka drugiego, Polonia znalazła metody dróg zachowania swej społecznej spoistości.

Od 1966 roku – roku millenijnego przyjęcia chrztu – rozpoczął się dobrze zorganizowany proces rekonstrukcji polonijnego szkolnictwa. Szczególnie dwa środowiska wykazały się zarówno odwagą polityczną, jak i sprawnością organizacyjną: metropolia chicagowska Zrzeszeniem Nauczycieli Polskich oraz w stanach wschodnich Centralą Polskich Szkół Dokształcających.
Dla upamiętnienia millenium polskiego chrześciaństwa w 966 roku, w obu ośrodkach rodzice polonijni powołali kilka nowych placówek oświatowych dla swych dzieci. Był to pierwszy dzwonek do oświaty polonijnej.

Następnym dzwonkiem był październik 1978 roku, kiedy na balkonie w Watykanie pojawił się kardynał Karol Wojtyła – przyjmując imię Jana Pawła II. W obecnym roku szkolnym Polonia amerykańska posiada aż 8 szkół dokształcających, noszących Jego imię.

Każdy nowy rok szkolny wprowadza nowe placówki oświatowe. Ich twórcami i finansowymi sponsorami są rodzice polonijni – często młode małżeństwa na"zielonej karcie", dla których nauka języka polskiego ich dzieci w szkole polonijnej jest ważniejsza od kupna nowego samochodu lub wycieczki na Florydę. Polonia kocha bowiem swój język.

W statystyce Komisji Oświatowej Kongresu Polonii Amerykańskiej – organizacji, która od wielu lat koordynuje dynamikę 4 ośrodków pedagogicznych w Stanach Zjednoczonych – zarejestrowano istnienie 162 szkół polonijnych – sięgających nawet do Alaski. Ale statystyka ta wyraża tylko proste cyfry z roku szkolnego 2007ę08.

Cyfry nigdy nie wyrażają ani motywów, ani uczuć. Podobno są neutralne.Tymczasem w długich doświadczeniach Polonii w Ameryce – autentyczne uczucia wobec swego rodowodu wciąż istnieją.
Ameryka ceni emocjonalną "agresywność" grup etnicznych, walczących o swe aspiracje do awansu społecznego. Dając równe szanse wielu grupom etnicznym – jedyną poprzeczką, którą należy pokonać, to stopień na świadectwie szkolnym. Motywacji tej dostarczają nauczyciele polonijni – często przygotowani na dobrych uczelniach polskich.

Egzamin na Columbia University 266 uczniów szkół polonijnych w 2007 roku był wyrazem długiego procesu szkolnictwa polonijnego, które zaczęło swą drogę w tym kraju w l852 roku w Teksasie. Była to droga, która łączyła uczucia wobec Polski z uczuciami i obowiązkami wobec Ameryki. Columbia University w Nowym Jorku posiada swój udział w tym procesie transformacji młodej Polonii.

Edmund Osysko
Dwa lata temu w 163 szkołach polonijnych uczyło się ponad 50 tysięcy uczniów. Liczba ta wciąż ma tendencje zwyżkowe.Obecnie obejmuje ona 27 stanów w Ameryce – włącznie z Alaską. Jest to niewątpliwie wyraźna ekspansja zarówno kultury polskiej jak i języka polskiego w Stanach Zjednoczonych.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama