Lord Black do więzienia

Chicago (Inf. wł., CT, CST) – Potentat medialny Conrad Black został wczoraj (10 grudnia) skazany na 6 i pół roku pozbawienia wolności w związku z nielegalnym przywłaszczeniem profitów, które należały się akcjonariuszom firmy Hollinger International Inc. W dniu 13 lipca Black został uznany winnym oszustw pocztowych i utrudniania śledztwa. Blackowi groziło do 8 lat więzienia.
Sentencję wyroku ogłosiła wczoraj sędzia federalna Amy J. St. Eve w Federalnym Sądzie Rejonowym w Chicago.

Sędzia St. Eve zgodziła się, by Black pozostawał na wolności na mocy kaucji wynoszącej, 21 mln dol., do czasu zgłoszenia się do zakładu karnego. Termin stawienia się w więzieniu nie został jeszcze wyznaczony.
Ponadto jeszcze nie wiadomo, w którym zakładzie karnym Black będzie odsiadywał karę.

Początkowo straty udziałowców szacowane były na 32 mln dol., i przewidywana kara dla Blacka wynosiła maksimum 24 lata. Jednak analizy finansowe wykazały, że straty wynosiły tylko 6 mln dol.,w związku z czym wymiar kary zmniejszony został do maksimum 8 lat przed ogłoszeniem sentencji wyroku.
Przypomnijmy, że wraz z Blackiem jego trzech byłych bliskich współpracowników z firmy Hollinger International Inc. zostało uznanych winnymi nielegalnego przywłaszczenia sobie profitów, które należały się akcjonariuszom firmy.

62-letni Black, posiadający tytuł brytyjskiego lorda, został uniewinniony z dziewięciu innych zarzutów, m.in. z zarzutów spiskowania, nadużywania przywilejów korporacyjnych, (jak np. używanie służbowego samolotu do przelotu na wakacje na wyspach Bora Bora) oraz wystawienia akcjonariuszom rachunku na 40 tys. dol. za przyjęcie urodzinowe swojej żony.
Winnymi przestępstw pocztowych zostali uznani: John Boultbee, Peter Atkindon i Mark Kipnis.

Ława przysięgłych – składająca się z 9 kobiet i 3 mężczyzn i obradująca w Federalnym Sądzie Rejonowym w Chicago – przez 11 dni nie mogła osiągnąć jednomyślności odnośnie werdyktu. Decyzję wydała dopiero 13 lipca br.
Firma wydawnicza Hollinger – z kwaterą główną w Chicago – była właścicielem wielu tytułów prasowych w USA i Kanadzie. Chicago Sun-Times jest jedyną dużą gazetą, która wciąż jest własnością firmy, funkcjonującej pod nazwą Sun-Times News Group.
Przypomnijmy, że proces Blacka rozpoczął się 20 marca.
(ao)