Chicago (inf. wł.) – W sobotę 15 grudnia w godzinach popołudniowych członkowie Komitetu Budowy Pomnika Katyńskiego w Chicago pojawili się w salach bankietowych „Orła Białego” w Niles, żeby podziękować właścicielowi obiektu Andrew Przybyło i Stelli Skoneczny za hojne wsparcie budowy pomnika na cmentarzu św. Wojciecha w Niles.
Przewodniczący Komitetu Wojciech Seweryn w asyście zastępców Teresy Bijos i Andrzeja Bracha oraz najstarszego członka Władysława Lisa wręczyli darczyńcom dyplomy honorowe, kwiaty oraz wykonane w brązie płaskorzeźby orła, który znajduje się na frontowej belce pomnika.
Zasługi uhonorowanych przypomniał przewodniczący Wojciech Seweryn, który podkreślił, że kwoty: 20 tysięcy dolarów, jaką na początku tego roku od swojej firmy przekazała na budowę pomnika Stella Skoneczny oraz ufundowany przez Andrew Przybyło majowy bankiet, który wzbogacił konto budowy o 12 tysięcy dolarów, są nie tylko bardzo konkretnym wsparciem tego przedsięwzięcia, ale także najlepszym przykładem na to, że nie wystarczy mieć, ale trzeba umieć się podzielić z innymi tym, co się wypracowało.
– Jesteśmy niezmiernie wdzięczni wszystkim fundatorom, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do realizacji tej budowy, a tym dwóm osobom w szczególności – podkreślił Wojciech Seweryn.
– Są to nie tylko hojni sponsorzy wspierający budowę pomnika finansowo, ale wspaniali patrioci polscy, którzy pamiętają o swoich korzeniach i o nie dbają. Pani Stella przekazała z biznesu 20 tysięcy dolarów, a także prywatnie wraz z córką wyasygnowały kolejne dwa tysiące. Pan Andrew Przybyło, właściciel „White Eagle”, pomagał nam wielokrotnie. Jednak ufundowanie nam w maju bankietu po poświęceniu rzeźby Madonny i udostępnienie wielkiego parkingu dla uczestników wrześniowego spotkania Polonii pod pomnikiem z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim przerosło nasze oczekiwania i jest inspiracją dla innych osób, które nas wspierają. Te dwie donacje są największymi, jakie otrzymaliśmy od momentu rozpoczęcia budowy pomnika. Niemniej liczy się każdy dolar i nawet za te najmniejsze ofiary jesteśmy wdzięczni. Nie sposób tutaj wszystkich wspomnieć z imienia i nazwiska, ale jeszcze raz bardzo serdecznie wszystkim za okazaną pomoc dziękujemy.
Budowa pomnika wchodzi w końcową fazę. Do tej pory nad okolicą góruje wykonany z czarnego granitu krzyż, u którego podstawy zamontowana została odlana w brązie rzeźba Madonny trzymającej na rękach zamordowanego oficera. Wokół obszernego cokołu pomnika zamontowane zostały tablice upamiętniające miejsca kaźni i darczyńców pomnika.
Na wykonanie czeka rzeźba granitowego orła, który stanowił będzie główny element całego monumentu. Zgodnie z zaleceniami archidiecezji do ekspertyzy zostały przekazne próbki granitu, z którego ma być wykonana rzeźba orła. Materiał musi uzyskać sądowy certyfikat od instytutu amerykańskiego w Cleveland. Do tej pory dwie firmy zostały zakwalifikowane do realizacji końcowej fazy projektu. Na spełnie wymogów ma jeszcze szansę jeden wykonawca.
– Myśleliśmy, że damy już zlecenie wykonania ostatniego elementu pomnika w postaci granitowej rzeźby orła, ale te dodatkowe obostrzenia i wymagania ze strony archidiecezji, trochę odsunęły w czasie rozpoczęcie wykonania projektu. Liczymy, że do końca bieżącego roku wszystkie sprawy formalne zostaną zakończone i na początku stycznia damy zlecenie. Bardzo nam zależy na styczniowym terminie, gdyż teraz na rynku pracy panuje pewien zastój i możemy liczyć na lepszą cenę od wykonawców. Na koncie mamy zgromadzoną kwotę na pokrycie dwóch rat. Liczymy, że pozostałe środki w najbliższym czasie dozbieramy – stwierdził Wojciech Seweryn.
Na zakończenie spotkania właściel „Orła Białego” podjął gości lunchem. W czasie posiłku Stella Skoneczny wyznała, że do przekazania większej kwoty zainspirował ją pan Władysław Lis. – Tak się złożyło, że w roku ubiegłym moja firma wypracowała trochę większy zysk i po konsultacji z dziećmi zamiast płacić podatek, postanowiliśmy przekazać pieniądze na ten wzniosły cel – podkreśliła. To nie pierwsza donacja charytatywna przekazana przez panią Stellę. Kilkanaście lat temu, w okresie lepszej prosperity firma przekazała na budowane w Waszyngtonie Centrum Jana Pawła II 100 tysięcy dolarów.
Pani Stella Skoneczny wraz z synem i córką kieruje założoną 50 lat temu przez nieżyjącego już męża fabryką „Tesco”, produkującą różnego rodzaju wyroby ze stali nierdzewnej i metali szlachetnych. Obecnie zatrudnia 35 pracowników (w większości Polaków), z których wielu ma kilkudziesięcioletni staż. Andrew Przybyło jest znanym biznesmenem, filantropem i działaczem polonijnym. Od wielu lat kieruje największymi polonijnymi salami bankietowymi. Wspiera wiele polonijnych inicjatyw, również politycznych. Jest fundatorem stypendiów dla polskich studentów. Pomaga polonijnym zespołom pieśni i tańca, które zawsze mogą liczyć na korzystne warunki wynajmu sali itp.
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/NEWSRP
Umieć się dzielić - Komitet Budowy Pomnika Katyńskiego dziękuje hojnym sponsorom
- 12/28/2007 07:44 PM
Reklama