Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 16 grudnia 2025 10:37

Pudzianowski przegrał. Jest w szpitalu

Mariusz Pudzianowski przegrał pojedynek w Worcester pod Bostonem z Amerykaninem Timem Sylvią już w drugiej rundzie. Pojedynek trwał niecałe siedem minut. W drugiej rundzie Pudzianowski znalazł się na deskach i po nieudanych próbach wyswobodzenia się poddał walkę. O tym, że Pudzian trafił po walce z Timem Sylvią do szpitala napisał na Facebooku inny polski zawodnik MMA Łukasz "Juras" Jurkowski, który wygrał w nocy swoją walkę z Koreańczykiem.
Mariusz Pudzianowski przegrał pojedynek w Worcester pod Bostonem z Amerykaninem Timem Sylvią już w drugiej rundzie. Pojedynek trwał niecałe siedem minut. W drugiej rundzie Pudzianowski znalazł się na deskach i po nieudanych próbach wyswobodzenia się poddał walkę.
Pudzianowski z bardzo dużym animuszem rozpoczął walkę z rosłym Amerykaninem. Piorunujący początek - grad low-kicków ze strony "Dominatora" nie zrobił jednak żadnego wrażenia na Silvii. Amerykanin prowokacyjnie uśmiechał się do Polaka, dając mu znać, że najsilniejszy człowiek świata nie będzie w stanie zagrozić w tym pojedynku mierzącemu ponad 200 cm wzrostu Sylvii. Pudzianowskiemu udało się w pewnym momencie przewrócić rywala na ziemię i prowadzić walkę w parterze. Sylvia to jednak niezwykle doświadczony wojownik. Znając słabe strony Pudzianowskiego czekał jedynie na dogodną okazję do kontry. Z minuty na minutę Polak miał coraz mniej sił, Amerykanin zaś coraz większą przewagę. Na początku drugiej rundy Sylvia całkowicie zdominował Pudzianowskiego. Walka w tym okresie trwała ledwo ponad minutę, gdyż Polak pod naporem silnych ciosów rywala padł na deski, by za chwilę poddać walkę. O tym, że Pudzian trafił po walce z Timem Sylvią do szpitala napisał na Facebooku inny polski zawodnik MMA Łukasz "Juras" Jurkowski, który wygrał w nocy swoją walkę z Koreańczykiem. Juras napisał na Facebooku: "Mariusz niestety w szpitalu. Chyba śródstopie połamał". Szczegóły urazu nie są jeszcze znane. Sam Mariusz Pudzianowski na swoim portalu internetowym napisał po walce: "Ciężko było fakt ale i tak nie zostawię MMA. Ci co myślą ze wybija mi walki z głowy to się grubo mylą. Był lepszy tym razem ale ja wrócę. Ci co mnie znają wiedzą ze ja nie odpuszczam i ze zdwojona siłą wrócę niebawem. Aby zostać mistrzem świata w Strong Man potrzebowałem 4-ech lat. MMA trenuje 7 miesięcy. Dajcie mi trochę czasu jeszcze a pokażę wam na co mnie stać!!!". Walka Pudziana trwała dokładnie  6 minut 44 sekundy. To pierwsza porażka w karierze walk MMA Mariusza Pudzianowskiego. Wcześniej stoczył dwie walki w formule MMA - pokonał Marcina Najmana i Yusuke Kawaguchiego. Tim Sylvia był dotąd najbardziej doświadczonym rywalem polskiego strongmana. (IAR, Sport.pl) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama