Haaretz informuje, że inny izraelski dziennik, Maariv, zamieścił notatkę o wystąpieniu byłego premiera Izraela, obecnie lidera ultraprawicowej partii Likud, Benjamina Netanyahu, na uniwersytecie Bar Ilan.
Netanyahu powiedział, że terrorystyczne ataki na Stany Zjednoczone w dniu 11 września 2001 roku były korzystne dla Izraela.
"Dla nas ataki na Twin Towers i Pentagon oraz walki Amerykanów w Iraku są korzystne głównie dlatego, że zwróciły uwagę amerykańskiej opinii publicznej w naszą stronę. Pozwoliły zrozumieć naszą sytuację".
Identyczne zdanie Netanyahu wyraził kilka dni po ataku, występując w telewizji FOX. Powiedział wówczas dosłownie: "Bardzo dobrze, że tak się stało, teraz Amerykanie lepiej będą nas rozumieć". W chwilę później zorientował się, jak niestosowna była ta uwaga, gdy gruzy Twin Towers jeszcze dymiły. Zaczął przepraszać. Wypowiedzi pana Netanyahu nie przytoczył żaden inny program telewizyjny ani żadna amerykańska gazeta.
Podejście do tego tematu na zasadzie zysków jest teraz tak samo, jeśli nie bardziej, oburzające niż blisko 7 lat temu. Oprócz 3 tys. ofiar terrorystycznego ataku na USA do dziś śmierć poniosły setki tysięcy Irakijczyków i ponad 4100 amerykańskich żołnierzy. Z korzyścią dla Izraela? (eg)
Redakcja
