Chicago (Inf. wł., Internet) – Wielu mieszkańców Illinois obudziły nad ranem w piątek 18 kwietnia wstrząsy i różnego rodzaju odgłosy.
Tego dnia około godziny 4:37 na Środkowym Zachodzie doszło do trzęsienia ziemi o sile 5.2 w skali Richtera z epicentrum w okolicach West Salem w południowo- wschodnim Illinois.
Kilkusekundowy wstrząs odczuwany był w promieniu około 450 mil, między innymi w Chicago, Indianopolis i St. Louis.
Jeszcze po upływie kilku godzin odnotowano serię wstrząsów wtórnych, z których najsilniejszy mierzył 4.5 na skali Richtera.
Wstrząsy spowodowały trochę zniszczeń w rejonie epicentrum. Na szczęście nikt nie doznał żadnych obrażeń.
Na autostradzie Edens uszkodzony został jeden z widuktów, ale jeszcze nie wiadomo, czy było to wynikiem porannego wstrząsu.
Trzęsienie ziemi nie zakkłóciło pracy chicagowskich lotnisk oraz nie uszkodziło systemu podziemnych tuneli i kanałów w Chicago – oświadczył rzecznik chicagowskiej straży pożarnej, który równocześnie ostrzegł przedsiębiorców budowlanych, by sprawdzili ciężki sprzęt przed użyciem.
Początkowo siłę piątkowego wstrząsu oceniano na 5.4 w skali Richtera, ale sejsmolodzy skorygowali siłę wstrząsu na 5.2.
Źródłem tego trzęsienia był uskok tektoniczny Wabash sąsiadujący z uskokiem New Madrid.
Przypomnijmy, że potężny uskok tektoniczny New Madrid znajduje się w rejonie Środkowego Zachodu i co jakiś czas produkuje wstrząsy o różnej sile. W tym stuleciu były to słabe i średnie wstrząsy, ale w 1811 i 1812 roku New Madrid Fault był sprawcą najsilniejszych trzęsień ziemi w historii Stanów Zjednoczonych. Wstrząs w 1812 roku spowodował bicie dzwonów kościelnych w Bostonie, w odległości tysiąca mil od epicentrum.
Sejsmolodzy przewidują, że w najbliższym 50-leciu dojdzie do 6-7 wstrząsów w rejonie rowu tektonicznego New Madrid. Niektóre z nich mogą być bardzo silne, jak ten w 1812 r., kiedy to kontytent amerykański był slabo zaludniony. W dzisiejszych czasach, silnego zurbanizowania i eksplozji demograficznej byłaby to katastrofa. (ao)
Redakcja
