Redakcja
Firma PTK Centertel, operator sieci Orange, nie będzie sponsorem piłkarskiej ekstraklasy. Dotychczasowy trzyletni kontrakt, który wygasł wraz z zakończeniem sezonu, nie zostanie przedłużony. Trwają negocjacje z innymi firmami. Wciąż nie podpisana jest także umowa dotycząca sprzedaży praw telewizyjnych.
W styczniu prowadząca rozgrywki pierwszej ligi spółka Ekstraklasa rozpisała konkurs m.in. na sponsora tytularnego rozgrywek. Złożone propozycje nie usatysfakcjonowały władz spółki i rozpoczęły one negocjacje z wybranymi oferentami.
"Oferta dotychczasowego sponsora nie była satysfakcjonująca, a precyzyjniej mówiąc - nie dość wysoka. W tym, że kontrakt nie został przedłużony nie ma nic sensacyjnego. Prowadzimy rozmowy z innymi poważnymi firmami zainteresowanymi mianem sponsora tytularnego ekstraklasy" - powiedział PAP rzecznik prasowy spółki Adrian Skubis.
Informację o zakończeniu negocjacji potwierdził również zarząd PTK Centertel. Zdaniem firmy, do podjęcia takiej decyzji przyczyniły się nierealne oczekiwania finansowe spółki Ekstraklasa S.A., rozwijająca się afera korupcyjna, niekontrolowane przez organizatora rozgrywek wybryki chuligańskie i rasistowskie na stadionach oraz przedłużająca się niestabilna sytuacja w lidze oraz jej stale obniżający się poziom sportowy.
"Sponsorowanie piłki nożnej to dla PTK Centertel i Grupy TP strategiczny kierunek, w którym uwzględniamy interes ligi i rozwój futbolu w Polsce. Dla firmy jest to jednak także poważna inwestycja, która musi być zgodna z rachunkiem ekonomicznym. Spełnienie obecnie artykułowanych oczekiwań finansowych, dotyczących samego wynagrodzenia dla Ekstraklasy SA na poziomie 60 mln zł, byłoby ewidentną niegospodarnością i mogłoby zostać zinterpretowane jako działanie na szkodę spółki, którą kieruję" - powiedziała prezes zarządu PTK Centertel Grażyna Piotrowska-Oliwa.
Dotychczasowy sponsor ligi zdradził, że za trzyletni kontrakt oferował Ekstraklasie SA 37,5 mln złotych, czyli o prawie sześć milionów więcej niż w poprzedniej umowie. "I to mimo gorszej jakości produktu" - podkreślono.
Orange był sponsorem piłkarskiej ekstraklasy od 1 lutego 2005 roku jeszcze na mocy umowy zawartej z PZPN. Kontrakt gwarantował klubom 31,6 mln złotych. Dodatkowo firma wypłacała klubom premie za czołowe miejsca w tabeli oraz m.in. nagradzała Kluby Kibica za najlepsze oprawy meczowe. Łączne nakłady wyniosły w ciągu 3,5 roku ok. 60 mln złotych.
Wciąż nie został również podpisany nowy kontrakt na sprzedaż praw telewizyjnych do meczów ekstraklasy na sezony 2008/09, 2009/10 i 2010/11, choć kluby rekomendowały Ekstraklasie SA wybór oferty Canal Plus i TP S.A.
Pewne jest tylko, że w TVP pokazane zostaną cztery mecze w sezonie na żywo, a co tydzień - w niedzielę - emitowany będzie magazyn ligowy ze skrótami ze wszystkich (ośmiu) spotkań każdej kolejki.
"W tej chwili jesteśmy na etapie finalizacji rozmów. Duża część kontraktu została już uzgodniona. Oceniam, że w ciągu kilku tygodni wszystkie punkty umowy zostaną ostatecznie ustalone i będziemy mogli złożyć na niej nasze podpisy" - powiedział PAP szef sportu w Canal Plus Jacek Okieńczyc.
Według niego, nie ma możliwości, by do podpisania umowy nie doszło. "Nie bierzemy pod uwagę takiej ewentualności. Przy przetargu złożyliśmy najkorzystniejszą ofertę, wygraliśmy go i od nowego sezonu nadal chcemy pokazywać polską ligę na najwyższym europejskim poziomie. Od początku bierzemy czynny udział w procesie odbudowywania polskiej piłki i polepszania jej wizerunku. Przyjmujemy do wiadomości ostatnie decyzje Zjazdu PZPN. Wszyscy wiemy, że nie ma złotego środka na wyjście z sytuacji, w której się znaleźliśmy, jednak wspólnie z Ekstraklasą SA musimy się do nowych realiów dostosować" - dodał.
Zdaniem Jacka Masioty, wiceprzewodniczącego rady nadzorczej spółki Ekstraklasa SA, dzięki sprzedaży praw medialnych do telewizji publicznej, sponsor tytularny rozgrywek może liczyć na zdecydowanie większy zasięg odbiorców.
"Mam wrażenie, że przedstawiciele marki Orange tego nie docenili i doszli do wniosku, że już całkowicie zdominowali ligę. Dlatego uważali, że za niewielkie pieniądze otrzymają coś, co kosztuje znacznie więcej. Z dotychczasowej współpracy byliśmy zadowoleni, natomiast różnimy się co do przyszłości" - powiedział Masiota.
Dodał, że przy tworzeniu nowego produktu ważne jest, by została zachowana równowaga pomiędzy nazwą rozgrywek a sponsorem tytularnym. "W Anglii sponsorem rozgrywek jest Barclays, ale marką wiodącą jest Premier League. U nas te proporcje zostały zachwiane, a właściwie zdominowane przez Orange" - wyjaśnił.
Nowy sezon piłkarskiej ekstraklasy rozpocznie się w ostatni weekend lipca.
