Mimo próśb demokratów o uwzględnienie trudnej sytuacji finansowej Amerykanów z powodu wysokich cen benzyny, senaccy republikanie odrzucili próbę nałożenia "windfall taxes" – podatków od niespodziewanie wysokich profitów – na największe kompanie naftowe, tym samym blokując nadzieję na obniżkę cen paliw.
Autor propozycji, demokrata z Północnej Dakoty, sen. Byron Dorgan, wzywał do zatwierdzenia pakietu energetycznego, mówiąc o "wściekłości Amerykanów z powodu tego, co dzieje się w kraju i wysuwanych do Kongresu żądaniach, by ustosunkował się do nadzwyczajnych dochodów kompanii naftowych i powstrzymał orgię spekulacji na giełdzie".
Propozycja przewidywała podatek od profitów "poza wszelkim rozsądkiem" i przyznawała federalnemu rządowi przywilej interwencji w spe-kulacje na rynku naftowym.
Demokraci nie przekonali republikanów również do przedłużenia ulg podatkowych na rozwój alternatywnych środków energetycznych oraz na promocję wydajności i konserwowania energii. Ulgi już wygasły albo skończą się jeszcze w tym roku.
Odrzucona propozycja mówiła o 25-procentowym podatku od dochodów powyżej kwoty uznanej za rozsądną w porównaniu do dochodów sprzed kilku lat. Kompanie naftowe uniknęłyby dodatkowego podatku, gdyby inwestowały w projekty alternatywnej energii lub rozbudowę rafinerii.
Propozycja przewidywała także uczynienie ze sztucznego podnoszenia cen paliw i gazu przestępstwem federalnym, z grzywnami do $5 milionów, w czasie, gdy prezydent deklaruje "nadzwyczajny stan energetyczny". Autoryzowała Departament Sprawiedliwości do wysuwania oskarżeń przeciw członkom kartelu OPEC za wspólne ustalanie wysokich cen tego surowca.
Odrzucony w ub. miesiącu plan energetyczny republikanów wzywał do rozpoczęcia wierceń w poszukiwaniu ropy w przybrzeżnym pasie rezerwatu przyrody na Alasce. Proponował także zniesienie krajowego moratorium na poszukiwanie ropy i gazu w wodach okalających wybrzeża Stanów Zjednoczonych. (CNN – eg)
Redakcja
