Chicago (Inf. wł., Internet) – Pomimo że w Chicago nasila się przemoc z bronią ręku i rosną wskaźniki przestępczości, szybko maleje liczba policjantów.
W sobotę (27 września) burmistrz Richard Daley po raz pierwszy odpowiedział na pytania mediów dotyczące malejącej liczby funkcjonariuszy policji.
Do soboty burmistrz unikał udzielenia wyjaśnień, dlaczego do tej pory nie wywiązał się z obietnicy przyjęcia do pracy nowych policjantów.
W ostatnią sobotę Daley stwierdził, że do tej pory nie miał czasu zająć się tą sprawą oraz że zwłoka spowodowana jest brakiem funduszy, ponieważ miasto zmaga się z ogromnym deficytem budżetowym.
W ostatnich miesiącach setki funkcjonariuszy przeszło na emeryturę, a na ich miejsce nie zostali przyjęci nowi funkcjonariusze, choć nadinspektor policji Jody Weis obiecał radnym zatrudnienie 75 nowych policjantów.
Daley powiedział też, że w dobie pogarszającej się sytuacji gospodarczej i rosnących deficytów musi ponownie przeanalizować sytuację finansową miasta i zastanowić się, w jakich sektorach dokonać cięć i poczynić oszczędności. W piątek (26 września) rzecznik policji Monique Bond zapewniła, że nadinspektor Weis w dalszym ciagu zmierza zatrudnić 75 funkcjonariuszy. (ao)
Redakcja
