Chicago (Inf. wł.) – Dwudziestego pierwszego listopada w Auli Jana Pawła II Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago odbyła się czwarta edycja polonijnej „Jesieni Poetyckiej”, zorganizowana w tym roku pod tytułem „Słońce w listopadzie”. Wzięło w niej udział 22 polonijnych ludzi pióra. Impreza została przygotowana i przeprowadzona przez Zrzeszenie Literatów Polskich im. Jana Pawła II. Na przegląd polonijnej poezji przygotowany przez prezeskę zrzeszenia Alinę Szymczyk oraz jej koleżanki i kolegów, w którym mógł uczestniczyć każdy twórca czytając swoje dwa wiersze o dowolnej tematyce, składały się trzy części.
W pierwszej części litera- ckiego wieczoru poświęconej upamiętnieniu 30. rocznicy pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II oraz 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości publiczność wysłuchała ulubionej przez Ojca Świętego pieśni „Barka” w wykonaniu Mariusza Zycha. Wybrane teksty Ojca Świętego z homilii skierowanej do ludzi kultury czytał Andrzej Chojnowski. Kolejnym przerywnikiem muzycznym w wykonaniu Mariusza była pieśń „Gdy na Anioł Pański bije dzwon”, a następnie z głośników popłynął głos Ojca Świętego z kazania do rodaków. Następnie Andrzej Chojnowski przeczytał wiersz „Świętokrzyskie Termopile” autorstwa Władysława Janusza Obary o komendancie „Szarym”. Na zakończenie tej części programu zgromadzeni minutą ciszy uczcili pamięć wszystkich tych, którzy walczyli i przelewali krew za Ojczyznę oraz zmarłych polonijnych postów: Adama Latuska, ks. Czesława Polaka i prof. Franciszka Kujawińskiego.
W drugiej odsłonie programu poświęconego Ojcu Świętemu twórcy, którzy przygotowali poezję o tematyce papieskiej, mieli okazję ją zaprezentować zgromadzonym, czytając po jednym wierszu. W finale tej części spotkania publiczność wysłuchała piosenki „Cygańska jesień”.
Trzecią część poetyckiego spotkania „Słońce w listopadzie” rozpoczął Janusz Kopeć dzieląc się z publicznością swomi spostrzeżeniami na temat poezji w czasach minionych i obecnych. W podsumowaniu podkreślił, że po okresie rozkwitu wielu nowatorskich nurtów poezja obecnie wraca niejako na stare tory z zachowaniem zasad warsztatu językowego i tradycyjnej pisowni.
W prezentowanych wierszach uczestnicy „Jesieni poetyckiej” najczęściej odnosili się do emigracyjnej rzeczywistości, uwypuklając w nich tęsknotę do rodzinnych stron. Wielu odniosło się do uroków jesieni, dla poetów najbardziej i twórczej pory roku. W wielu utworach można było znaleźć odniesienia do realacji między ludźmi, bardzo często dotyczących sfery ich uczuć i osobowości. Robert Paweł Redliński pytał filozoficznie, czy warto gonić chwilę, skoro całe życie jest jedynie chwilą. Maja Soroborska w „Jesieni życia” zwróciła uwagę na samotność i niedostrzeganie jej szczególnie w okresie, gdy młodość człowieka tryska bukietem nadziei.
Niektóre wiersze odnosiły się do wydarzeń historycznych i narodowych, jak chociażby „Katyńscy męczennicy” Jana Żółtka, w którym autor apeluje do żyjących o pamięć o tych, którzy zginęli z rozkazu Stalina za rok dwudziesty i za Cud nad Wisłą. Antoni Bosak w wierszu o potomku rodu Zborowskich, który trafił na Syberię po Insurekcji Kościuszkowskiej, zwraca uwagę na problem polskości i korzeni polskich u ludzi, którzy mieszkając w Rosji, nosząc rosyjskie nazwiska, a często mając inne rysy twarzy, zaczynają przypominać sobie swoje pochodzenie. Władysław Panasiuk w wierszu „Ojczyzna” poruszył wątek postawy patriotycznej, jaka powinna nas cechować w obecnej rzeczywistości.
Często zawarte w wierszach przesłanie dotyczyło doświadczeń i wrażeń z pobytu w ciekawych miejscach na ziemi (Beata Mamok pisała o urokach Peru). Nie brakowało utworów pisanych gwarą – Jan Żółtek i Józef Maciarz Broda, który dodatkowo pokusił się o humorystyczne, acz trochę przydługie, spojrzenie na naszą narodową przywarę, jaką jest niewątpliwie umiłowanie do „gorzałki” i plotkowania. Barbara Żubrowska odniosła się do ambicji ludzi pióra, która często przerasta ich umiejętności twórcze, z czego nie zdają sobie sprawy.
Niektórzy z uczestników czytali publikowane i znane już do tej pory utwory. Większość jednak zaprezentowała wiersze nowe, specjalnie na tę okazję napisane. Nie wnikając w umiejętności warsztatowe poszczególnych autorów, można powiedzieć, że z pewnością ich wiersze były sercem pisane, a wyrażały: miłość, nadzieję, doświadczenia, oczekiwania i własne spojrzenie na obecną porę roku, która pozostawia w naszej duszy ślad pisany żółcią opadających liści i pajęczyną marzeń. W gronie tegorocznych uczestników pojawiło się kilka nowych twarzy. Obok wspomnianych już twórców swoje wiersze prezentowali: Andrzej Ruda, Jan Kamiński, Stefania Murawska, Elżbieta Idziak, Władysław Jan Burzawa, Elżbieta Chojnowska, Janusz Kopeć, Lidia Dzieża, Andrzej Chojnowski, Wanda Głuszek, Zofia Brzezińska, Beata Mamok, Hanna Powichrowska i Alina Szymczyk
Podsumowując przegląd polonijnej poezji Władysław Panasiuk podkreślił dobroczynny wpływ krytyki na jej poziom. – Krytykę trzeba jednak oddzielić od wszechobecnego krytykanctwa. Kiedy piszemy wiersze powinniśmy dużo ze sobą rozmawiać w głębi własnej duszy – podkreślił. Wyznał, że zaprezentowana poezja jest gorsza od tej, która będzie za rok, ale z pewnością lepsza od tej, co była.
Wręczając uczestnikom „Jesieni Poetyckiej” okolicznościowe dyplomy prezeska Zrzeszenia Alina Szymczyk podziękowała wszystkim za udział w niej i zaprosiła do dalszej twórczej pracy, której owocem może być kolejny tomik poezji. Ojcom jezuitom podziękowała za opiekę, którą już od czterech lat otaczają uczestników przeglądu udostępniając salę i udzialając duszpasterskiego wsparcia.
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/NEWSRP
Słońce w listopadzie - IV Jesień Poetycka Zrzeszenia Literatów Polskich im. Jana Pawła II w Chicago
- 12/06/2008 08:24 AM
Reklama