Filadelfia/Chicago (PAP, inf.wł.) – Republikański senator Arlen Specter szydził z Polaków, przemawiając w piątek 12 grudnia na przyjęciu Republican State Committee w Nowym Jorku. Oburzeni byli nie tylko polscy, ale i amerykańscy goście - podaje dziennik.pl, powołując się na relację “Pittsburgh Tribune”.
Specter podczas swojego wystąpienia na corocznym spotkaniu instytucji Pennsylvania Society niespodziewanie zapytał, czy na sali są Polacy. Gdy w odpowiedzi kilkanaście osób podniosło ręce, zaczął opowiadać kawały.
Zaczął od dowcipu: Rozmawia dwóch mężczyzn. Pierwszy pyta drugiego, czy lubi żarty o Polakach (polish jokes).
„Uważaj, ja jestem Polakiem” - słyszy w odpowiedzi. „Nie szkodzi, będę mówił wolniej” - ripostuje pierwszy. Jak donosi “Pittsburgh Tribune”, kiedy rozbawiony Specter kontynuował opowiadanie podobnych żartów, wzbudził niesmak wśród słuchaczy - i to nie tylko Polaków, ale i Amerykanów. Kilka osób demonstracyjnie opuściło salę. Arlen Specter ma 78 lat. Od 1980 r. jako senator reprezentuje Pensylwanię. W 2006 r. magazyn “Time” zaliczył go do dziesięciu najlepszych amerykańskich senatorów.
Żartowanie z Polaków może senatora drogo kosztować. W stanie Pensylwania, z którego pochodzi, mieszka bardzo dużo Polaków. Utrata ich poparcia może przekreślić szanse Spectera w przyszłych wyborach.
W godzinach wieczornych 15 grudnia (poniedziałek) prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Frank Spula otrzymał telefon od Spectera. Senator, po wstępnej wymianie uprzejmości, przeprosił za swe zachowanie na spotkaniu w Filadelfii mówiąc, że „przekroczył granice przyzwoitości”.
Prezes zwrócił uwagę senatorowi, że jego postępek oburzył nie tylko Polaków i przedstawicieli Polonii, ale również wielu Amerykanów nie mających polskich korzeni, którzy opowiadanie tego typu dowcipów uważają za działania agresywne.
Prezes Spula dodał, że słowa nie wystarczą i że biuro senatora winno opublikować pisemne oświadczenie w tej sprawie. Specter odpowiedział, że takie pismo zostanie niebawem sporządzone.
„Jest nie do pomyślenia, by jakikolwiek wybrany przedstawiciel społeczeństwa wypowiadał się w podobny sposób o obywatelach.” - powiedział prezes ZNP i KPA - „Doprawdy nie ma znaczenia jaka grupa etniczna, narodowościowa czy religijna jest celem ośmieszających ją dowcipów, bowiem są one nie do zaakceptowania!”
Następnego dnia prezes otrzymał list następującej treści: „Szanowny Panie, przepraszam za uwagi, jakie poczyniłem podczas piątkowego przyjęcia w Nowym Jorku. Widzę dziś, że były one niewłaściwe. Może być Pan pewien, że więcej się nie powtórzą.
W ciągu 28 lat mego zasiadania w Senacie zawsze miałem silne i dobre stosunki ze społecznością polonijną. Byłem też kilka razy w Polsce; ostatnio w roku 2007. Po powrocie powiedziałem moim kolegom-Senatorom, że „stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Polską są silne.” Podkreśliłem również ważny wkład Polski w wojnę z terroryzmem mówiąc: „Polska wysłała pewną liczbę żołnierzy, by wspomóc nasze wojska w Iraku i Afganistanie; 900 do Iraku i 1200 do Afganistanu.”
Zgodnie z tym co wiem jestem jednym z niewielu, o ile nie jedynym senatorem, który miał w swim waszyngtońskim sztabie Polaka; człowiek ten wrócił później do Warszawy, pracować dla rządu własnego kraju. Jako syn rosyjskich imigrantów doceniam to, że czyjeś dziedzictwo stanowi źródło głębokiej dumy i mam nadzieję na współpracę ze społecznością polsko-amerykańską w przyszłości.”
Zdaniem prezesa nowojorskiej Fundacji Kościuszkowskiej i dziennikarza polskiego pochodzenia Alexa Storożyńskiego zachowanie senatora zasługuje na potępienie.
„To, co zrobił senator Specter, jest nie do przyjęcia. Urodziłem się i wychowałem w Ameryce i nauczono mnie, jak ważna jest tolerancja” – oburzał się Storożyński, który napisał w tej sprawie do Spectera list. „Dzięki Internetowi, Polacy działają szybko, by powiadomić wyborców w Pensylwanii oraz świat, że jest pan obskurantem. Wstyd”, replikuje w liście Storożyński.
Przed rokiem telewizja Fox przepraszała widzów, którzy poczuli się urażeni wypowiedzią jednego z bohaterów emitowanego przez nią serialu komediowego, który stwierdził, że „Polacy mają współpracę z nazistami we krwi, tak jak kiełbasę”. W 1999 roku właściciel telewizji CNN Ted Turner przepraszał z kolei za porównanie Jana Pawła II do „polskiego wykrywacza min”. P.D.
Redakcja
