Liga NHL

Sydney Crosby przechylił szalę zwycięstwa w dogrywce na stronę Pittsburgh Penguins w wyjazdowym meczu ligi hokejowej NHL z Buffalo Sabres i jego drużyna wygrała 4:3.

"Całe szczęście, że mój kij znalazł się na odpowiedniej wysokości. W przeciwnym razie walka o zwycięstwo mogła być dłuższa" - powiedział uszczęśliwiony Crosby zdobywając pierwszego gola w ostatnich dziewięciu meczach. Spotkanie obserwowała największa liczba widzów w poniedziałkowych spotkaniach - 18 690. Dwie bramki dla "Pingwinów" strzelił Alex Goligoski, który zaliczył ponadto jedną asystę. Bardzo dobrze w bramce gości spisywał się Marc-Andre Fleury, broniąc 32 strzały.

O losach meczu w Edmonton, w którym miejscowi Oilers zwyciężyli Phoenix Coyotes 4:2 zadecydowała trzecia tercja. Dwie bramki, kiedy goście grali w osłabieniu, strzelili Sheldon Souray i Andrew Cogliano. Pierwszą tercję wygrali "Nafciarze" 2:0, w drugiej lepsi okazali się goście strzelając także dwie bramki.

W Vancouver, w mieście zimowych igrzysk olimpijskich w 2010 roku Canucks pokonali Anaheim Ducks 4:3 m.in. dzięki dwóm celnym strzałom Daniela Sedina.

W Atlancie Toronto Maple Leafs pokonali Thrashers 6:2. W szóstym wygranym meczu w ostatnich siedmiu dwa gole dla "Klonowych Liści" strzelił Matt Stajan.

Wyniki poniedziałkowych spotkań zawodowej ligi hokeja na lodzie NHL:

Buffalo Sabres - Pittsburgh Penguins 3:4 (po dogrywce)

Atlanta Thrashers - Toronto Maple Leafs 2:6

Edmonton Oilers - Phoenix Coyotes 4:2