Chicago (Inf. wł., Internet) – Przez kilka godzin trwało 4 lutego gaszenie pożaru w katedrze Świętego Imienia (Holy Name Cathedral) pod adresem 735 N. State Street na skrzyżowaniu z ulicą Chicago. Walka z ogniem, zlokalizowanym na stromym dachu, trwała około trzech godzin.
Na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń w wyniku pożaru, ale zabytkowa świątynia doznała poważnych zniszczeń.
Ogień został zauważony przez robotnika budowlanego około godz 5:30 rano, a więc gdy przychodzą do świątyni pierwsi wierni, żeby się pomodlić. Kilka osób znajdujących się w kościele bezpiecznie ewakuowano. Wyniesiona też została monstrancja oraz obiekty kultu religijnego.
Ogień zlokalizowano pod sklepieniem świątyni w rejonie, w którym jeszcze prowadzone były prace konserwacyjne, będące na ukończeniu. Od ognia zajął się dach.Płomienie nie przedostały się do wnętrza katedry, ale zostało ono obficie polane wodą, która spowodowała wiele zniszczeń. Eksperci badają przyczyny pożaru.
Rzecznik Archidiecezji Chicagowskiej podkreślił, że ekipy renowacyjne nie używały palników podczas pracy.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku katedra Świętego Imienia była nieczynna przez wiele miesięcy z powodu remontu.
Katedra została zamknięta w lutym 2008 roku na czas remontu i renowacji, po tym jak dwukrotnie fragmenty ozdobne oderwały się od sklepienia. Po pierwszym incydencie, gdy fragment spadł na ławki, rozpięte zostało nad nimi zadaszenie z tkaniny, by ochronić wiernych siedzących w ławkach. Jednak drugi fragment spadł na pomost dla robotników.
W obydwu przypadkach nikomu nic się nie stało, ale za radą inżynierów Archidiecezja Chicagowska podjęła decyzję o zamknięciu świątyni na czas prac renowacyjnych.
Obecnie, po pożarze, katedrę czeka jeszcze dłuższy remont. Katedra Świętego Imienia jest ważnym ośrodkiem religijnym chicagowskich katolików. Po wielkim pożarze chicagowskim została wybudowana od nowa w 1875 roku.
Należy do największych atrakcji turystycznych w naszym mieście. (ao)
Redakcja
