Od 1951 roku istnieje Polska Szkoła im. gen. Kazimierza Pułaskiego w Harwood Heights. To już prawie 60 lat! Od tego czasu powstało w aglomeracji chicagowskiej wiele innych polskich szkół sobotnich – większych, okazalszych, ale ta niewątpliwie wyróżnia się ciągle swoją ciepłą, rodzinną atmosferą. To nie szkolny budynek, ale serca zaangażowanych ludzi wytwarzają niepowtarzalną aurę życzliwości i akceptacji.
Dzieci z przyjemnością chodzą do szkoły, nauczyciele do pracy. Witają ich każdego poranka ludzie związani ze szkołą od kilkudziesięciu lat. Nie piastują zaszczytnych funkcji w Zarządzie Szkoły, nie reprezentują prywatnych interesów, ich dzieci i wnuki dawno zakończyły swoją edukację. Niektórzy z nich przyjechali do Stanów Zjednoczonych wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, mówią piękną polszczyzną, kultywują polskie tradycje. Przychodzą do szkoły, bo ją kochają, bo zależy im na tym, by istniała i przekazywała kolejnym pokoleniom uczniów ideę polskości.
Pan Zygmunt Kodłubański niemal każdego sobotniego poranka rozstawia swoje „stanowisko” ZNP, wita przychodzących do szkoły rodziców , dzieci, nauczycieli. Pani Stella Krawczyk, (sekretarka ) przynosi weekendowe wydanie „Dziennika Związkowego”; uśmiechnięta i życzliwa służy wszystkim pomocą od ponad 20 lat. Dla Szkoły Pułaskiego pracowali również kiedyś jej rodzice.
Pan Wacław Schejbal od wielu lat zajmuje się księgowością szkoły i robi to niezwykle skrupulatnie! Żadna szkolna impreza nie odbyłaby się bez pana Józefa Lisaka. Pani Zofia Biernadska (harcerka, uczestniczka walk pod Monte Cassino) od ponad 9 lat przygotowuje z dziećmi szkolne „Jasełka”, przedstawienia etc. Pomocą przy dekoracjach i strojach służy jej pani Barbara Płonka. Pan Leopold Sosnowski wesoły, żartujący, pomaga szkole społecznie jako dyżurny. Jego dzieci już dawno opuściły mury szkoły, a on został… zawsze jest przecież coś do zrobienia.
Na szkolnych uroczystościach i imprezach nie brakuje jej absolwentów, do którego grona należy min. Marek Dobrzycki, radny miasteczka Harwood Heights, oraz osób, które przez wiele, wiele lat były ze szkołą związane. Należą do nich m.in. pani Elżbieta Górnikiewicz (długoletni prezes), Jerzy Polanin, Ryszard Mazurek, Andrzej Kramski, państwo Brożyna, Alicja Adamska, Urszula Lewandowska, Witold Pawlikowski… nie sposób wymienić wszystkich . Nie o sławę i wyróżnienie tu przecież chodzi, ale o ideę.
Na czele młodego, prężnego Zarządu Szkoły im. Gen K. Pułaskiego stoi od 6 lat jej prezes pani Agata Woźny. Dyrektorem szkoły jest pani Ewa Wejda, która zna dobrze nie tylko wszystkich swoich nauczycieli, ale i większość uczniów. Dzieci poznają język, historię i kulturę ojczyzny swoich rodziców i dziadków w przyjemnej atmosferze wzajemnej życzliwości, akceptacji i zrozumienia dla ich kulturowego i językowego rozdwojenia. Najważniejszym zadaniem polonijnych szkół jest przecież rozbudzenie w uczniach uczucia sympatii i miłości do Polski. Szkoła im. gen. Kazimierza Pułaskiego mieści się w Harwood Heights, IL, przy 6740 W. Montrose (przy kościele św. Rozalii).
Zapraszamy wszystkich najserdeczniej! Mgr Alicja Kuklińska Zdjęcia: Darek Pilka
Redakcja
