W lutym tego roku minęła 10. rocznica powstania klubu piłkarzy-podróżników FC Travellers, którzy swoje sportowe pasje łączą z podróżami do ciepłych krajów Ameryki Łacińskiej. Traktują je nie tylko jako okazję do pogrania w piłkę w okresie chicagowskiej zimy, lecz również do poznania nowych, ciekawych zakątków świata.
Zaczęło się wszystko pod koniec lat 90., kiedy to grupa ówczesnych oldboyów polonijnych klubu Royal Wawel zorganizowała pierwszą wyprawę do Meksyku, do tamtejszego znanego kurortu nad Pacyfikiem – Puerto Vallarta. Wcześniej uczestniczyli w podobnej eskapadzie z kolegami chorwackimi i tak im się tam spodobało, że postanowili kolejny wyjazd zorganizować sami we własnym gronie. Skrzyknęli chętnych do wyjazdu i już jako nowy klub FC Travellers wyruszyli w styczniu 2000 r. ponownie do Meksyku, również do Puerto Vallarta. Głównymi założycielami byli: ówczesny menedżer Royal Wawel – Janusz Stolarski, prezes Marek Placek i piłkarz Krzysztof Lasek. Do ekipy dołączyli także zawodnicy z innych klubów: Eagles, Błyskawicy i Tarnovii, i tak zaczęły się coroczne wyjazdy, które trwają do dzisiaj. Towarzystwo stało się nawet międzynarodowe, do Polaków dołączyli Chorwaci, grywali także Hiszpanie i Anglicy. Ekipa Travellers prezentowała się całkiem przyzwoicie i świetnie sobie radziła z młodszymi, z reguły meksykańskimi, zespołami.
W Meksyku zespół Travellers gościł czterokrotnie, bywał w Puerto Vallarta i Cancun, trzy razy w Kostaryce nad Pacyfikiem i ostatnio dwukrotnie w słynnej miejscowości Punta Cana w Dominikanie na Karaibach. Do piłkarzy dołączyli też golfiści i obecnie ekipę tworzą przedstawiciele dwóch dyscyplin. W tym roku minęło 10 lat wspólnych wyjazdów i z tej okazji odbył się w ostatki karnawałowe skromny jubileusz w lokalu Feniks Club Leszka Synowca, będącego także klubowiczem.
Janusz Stolarski jako menedżer i szef przypomniał krótko historię powstania FC Travellers. “Ogromnie się cieszę – powiedział – że przetrwaliśmy aż 10 lat i doczekaliśmy się skromnego jubileuszu. Nasze wspólne wyjazdy bardzo nas intrygują, i jesteśmy wciąż razem. Poznaliśmy nowych ludzi, ciekawe i egzotyczne miejsca i przez te nasze doświadczenia jesteśmy bogatsi. To na pewno nie był czas stracony. Dziękuję wszystkim za uczestnictwo w naszych wyprawach i mam nadzieję, że będziemy nadal naszą działalność kontynuowali”.
Na koniec miłej uroczystości najbardziej wytrwali uczestnicy klubu otrzymali pamiątkowe medale 10-lecia. Otrzymali je: Janusz Stolarski, Leszek Synowiec, Krzysztof Lasek, Marek Stolarski, Szczepan Lech, Tadeusz Sikora, Tadeusz Gordon, Bruno Bakija i Józef Mucha.
Później wszyscy długo się bawili i wspominali najciekawsze wrażenia i przeżycia minionych 10 lat. Do zobaczenia na kolejnej wyprawie. T. Gordon
Redakcja
