Redakcja
Liderzy Southeast Division hokeiści Washington Capitals ponieśli porażkę na wyjeździe 1:5 z Atlanta Thrashers, przedostatnim zespołem tej grupy. W drugim poniedziałkowym spotkaniu ligi NHL Los Angeles Kings przegrali u siebie z Nashville Predators 3:4.
W szeregach Thrashers największym bohaterem był bramkarz Kari Lehtonen, który udanie interweniował 49 razy. Był bliski odniesienia trzeciego zwycięstwa bez straty gola w pięciu ostatnich występach, jednak na minutę i 15 sekund przed końcem pokonał go Eric Fehr.
Zawiódł natomiast najlepszy zawodnik Capitals - Aleksander Owieczkin, który nie powiększył swojego dorobku 90 punktów, który daje mu drugą pozycję w lidze, za rodakiem Jewgienijem Małkinem z Pittsburgh Penguins (97 pkt).
Owieczkin nie punktował po raz pierwszy od 11 spotkań, a dopiero drugi raz w ostatnich 22 występach. Mimo to prowadzi wśród najskuteczniejszych strzelców NHL - 49 goli.
Bramki dla Capitals zdobyli w poniedziałek kolejno: Colby Armstrong (w 11. minucie), Wiaczesław Kozłow (16.), Anssi Salmela (28.), Tobias Enstrom (33.) i Eric Perrin (57.).
W Los Angeles mecz był bardzo wyrównany, a losy zwycięstwa przesądził dopiero w 58. minucie Ryan Jones. Przed nim w szeregach Predators trafienia odnotowali: Shea Weber (20.), Joel Ward (22.) i Steve Sullivan (39.), natomiast gospodarze odpowiedzieli golami autorstwa: Anzego Kopitara (15.), Teddy'ego Purcella (37.) i Michala Handzusa (50.).
Zespół z Nashville, z dorobkiem 75 punktów, awansował na siódme miejsce w Konferencji Zachodniej, wyprzedzając Dallas Stars i Edmonton Oilers.
