Redakcja
Turcja - Polska 20:30
Polska pokonała Turcję 30:20 (16:11) w wyjazdowym meczu grupy 1 eliminacji mistrzostw Europy 2010 piłkarzy ręcznych, który został rozegrany w miejscowości Mersin.
Polska: Sławomir Szmal, Adam Malcher - Patryk Kuchczyński 3, Karol Bielecki 3, Artur Siódmiak, Daniel Żółtak 2, Damian Wleklak 1, Michał Jurecki 2, Tomasz Tłuczyński 6, Mariusz Jurkiewicz 5, Sebastian Rumniak 3, Michał Kubisztal 3, Adam Twardo 1, Rafał Gliński 1.
Bramki dla Turcji: Ramazan Done 4, Tolga Ozbahar 3, Okan Yalciner 3, Alp Eren Pektas 2, Enis Kahya 2, Omer Aslan 2, Senol Boyar 1, Umit Kirkayak 1, Oguzhan Buyuk 1, Huseyin Pamuk 1.
Sędziowali: Taras Kouz i Wiktor Żoba (obaj Ukraina).
Widzów ok. 1 tys.
Mecz praktycznie bez historii. Przewaga brązowych medalistów mistrzostw świata 2009 przez całe spotkanie nie podlegała dyskusji. Nawet brak kilku podstawowych zawodników reprezentacji, jak bracia Krzysztof i Marcin Lijewscy, Mariusz Jurasik, czy Bartosz Jurecki, nie miał wpływu na wynik. Podopieczni trenera Bogdana Wenty nie zawiedli, a szkoleniowiec miał doskonałą okazję na sprawdzenie umiejętności ich zmienników.
Już po kwadransie gry "biało-czerwoni" prowadzili 11:3, co prawdopodobnie spowodowało, że kibice na trybunach, których żywiołowego dopingu nieco obawiano się przed meczem, w ciszy oglądali poczynania szczypiornistów.
Turcy zdobywali bramki tylko po ewidentnych błędach przeciwników. Goście nie ustrzegli się nieudanych zagrań, które popełniali zwłaszcza w momentach wysokiego prowadzenia, co wynikało z dekoncentracji. Polski szkoleniowiec dał pograć przede wszystkim zawodnikom z zaplecza reprezentacji.
Dość udany debiut w reprezentacji, okraszony zdobytą bramką, zaliczył Adam Twardo z Wisły Płock. Po kilkuletniej przerwie w drużynie narodowej zagrał Michał Kubisztal. Zawodnik Fuesche Berlin uzyskał trzy gole.
Kilkoma znakomitymi interwencjami popisał się w drugiej połowie Adam Malcher. Najwięcej bramek dla Polski - sześć -zdobył Tomasz Tłuczyński, tradycyjnie bez zarzutu egzekwujący rzuty karne (3). Jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy w polskiej ekipie Karol Bielecki wszystkie swoje trzy bramki zdobył w pierwszej połowie, a potem oddał kilka nieudanych rzutów z 12 m.
Zwycięstwo polskiej drużyny byłoby większe, gdyby nie przestoje w końcówkach każdej połowy, w których gospodarzom udawało się zdobyć po trzy bramki z rzędu. Teraz obie drużyny czeka rewanż w niedzielę w Olsztynie (początek godz. 15.00).
Po czwartkowym zwycięstwie Polska awansowała na drugie miejsce w grupie. Prowadzi Szwecja, która ma przewagę czterech punktów. Tyle samo pkt co "biało-czerwoni" wywalczyły zespoły Rumunii i Czarnogóry. Do finałów ME, które odbędą się w 2010 roku w Austrii awansują dwie najlepsze ekipy z grupy.
