Waszyngton, Chicago (Inf. wł., Internet) – Kongresman Mark Kirk, republikanin z północnych przedmieść (10. okręg wyborczy), prowadzi starania o zaostrzenie przepisów, dotyczących supermocnej marihuany, określanej jako “kush”.
Kirk domaga się kary do 25 lat pozbawienia wolności dla dilerów już za pierwsze przestępstwo. Ponadto uważa on, że indywidualni handlarze powinni być karani grzywną w wysokości miliona dolarów, a szajki – pięcioma milionami dolarów.
Policja chicagowska i organa ścigania z wielu powiatów metropolii też apelują o zaostrzenie kar związanych z produkcją, dystrybucją i używaniem narkotyku. Marihuana kush jest wynikiem krzyżowania różnych gatunków cannabisu. Hodowana jest hydroponicznie, pod ścisłą kontrolą temperatury, światła i wilgoci.
Wszystkie powyższe czynniki sprzyjają zwiększeniu stężenia aktywnej substancji narkotycznej, określanej jako tetrahydrocannabinol i znanej jako THC – stwierdził szeryf powiatu Lake, Mark Curran. Szeryf Curran oświadczył, że w jego powiecie doszło do wyjątkowo dużej liczby aresztowań z powodu marihuany kush.
Federalny zarząd ds. kontroli narkotyków, U.S. Drug Enforcement Administration, DEA, informuje, że uncja marihuany kush kosztuje nawet 600 dolarów, a więc mniej wiecej tyle samo co kokaina crack. Handel kushem jest tak samo zyskowny jak kokainą crack – podaje DEA. Kirk oświadczył na konferencji prasowej 16 czerwca: "To nie jest marihuana twojego ojca". Kongresman twierdzi, że zażycie kushu powoduje stan otępienia, niemal stuporu.
W opinii Kirka, jeśli handel narkotykiem jest tak samo zyskowny jak kokainą, to należy zastosować takie same kary, jak w przypadku kokainy.
Choć projekt ustawodwczy Kirka nie przewiduje kar dla używających kush, to blogi internetowe zrzeszające zwolenników marihuany zareagowały oburzeniem na propozycję kongresmana, na wypowiedzi władz federalnych i policji – że "sieją dezinformację" na temat kushu.
Zdaniem entuzjastów marihuany, "kush jest wysokiej jakości produktem, zupełnie nieszkodliwym, ale przynoszącym ulgę w cierpieniach osobom z różnymi schorzeniami".
Kush określany jest też na czarnym rynku jako: bubba, paris oraz bubble gum. (ao)
Redakcja
